Ogrom mięsa wieprzowego napłynął do naszego kraju. Polski rynek dobity
Z rynku wieprzowiny nie płyną dobre informacje. Z dzisiejszej sondy „Wieści Rolniczych” w punktach skupu wynika, że w niektórych obniżono stawki za tucznika. W części z nich ceny spadły o 10 groszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny tucznika nadal spadają
Raport „Wieści Rolniczych” pokazuje, że ceny skupu wahają się w granicach: od 4,00 zł/kg do 4,80 zł/kg w wadze żywej. Przeważnie rolnicy dostają 4,10 zł. Z kolei w klasie E stawki wahają się od 5,60 do 6,30 zł. Warto zaznaczyć, że większość przedsiębiorców płaci 6 zł.
- Ubojnie nie chcą za bardzo kupować tucznika. Trudno powiedzieć z czego to wynika. Nie wiem, czy mniej ubijają. Rzeźnie też mają bardzo dużo swoich świń i je wybijają. Podobnie jest z firmami paszowymi, które mają swoje tuczarnie. Sytuacja jest trudna. Wszyscy ją tłumaczą tym, że mięso, półtusze napływają z zachodu i to dobija nasz rynek, a polski towar nie schodzi - usłyszeliśmy w jednym z punktów skupu.
W środę na niemieckiej giełdzie ustalono, że przez następne 7 dni cena za tucznika w E klasie wyniesie 1,60 EUR/kg.
Polscy rolnicy za tucznika otrzymują 80 groszy mniej niż niemieccy
Stawka ta będzie obowiązywała w Niemczech do 25 grudnia. Nie została zmieniona od 10 grudnia.
„Choć na niemieckiej giełdzie VEZG zapanował spokój i stawka nie zmieniła się (1,60 Euro za kg w klasie E, tj. 6,74zł), to w Europie, a szczególnie na naszym podwórku widać mocne zawirowania cenowe” - pisze w mediach społecznościowych Bartosz Czarniak, rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej i hodowca w jednej osobie.
Zaznacza, że niejednokrotnie skupujący w Polsce wzorowali się nie tylko w trendzie, ale i w cennikach do tego co się działo za Odrą, a ostatnio już tak nie jest.
„Głodowe stawki za tucznika”
Polscy rolnicy za tucznika otrzymują od 70 do 80 groszy mniej.
„To nie jest znaczna różnica, a przepaść, która determinuje opłacalność. W przeliczeniu na żywą wagę stawki maksymalne w Polsce osiągnąć mogą poziom 4,80 zł za kg i to przy założeniu, że wszystko idzie bardzo dobrze nawet najlepsze chlewnie, mające uregulowaną sytuację finansową mogą mówić, co najwyżej o nie dokładaniu do sprzedanych tuczników. Czy ktoś w Polsce otrzymuje lepsze stawki? - jedynie ci, którzy mają podpisane kontrakty na dostawy sprzed kilku miesięcy lub ci, którzy mają odbiorców poszukujący konkretny towar. Pozostali rolnicy muszą godzić się na stawki głodowe” - ocenia Bartosz Czarniak.
Ogrom mięsa wieprzowego wjeżdża do Polski
Zaznacza, że polski rynek jest bardzo wrażliwy na sytuacje na rynkach europejskich.
"Obecnie wjeżdża do nas ogrom mięsa, którego inne kraje, nie są w stanie sprzedać do krajów trzecich. Musimy tutaj jako kraj, jako branża co raz mocniej zabiegać o rynki trzecie, by móc uniezależnić się od efektów czkawki innych państw Unii Europejskiej. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy skazani na przeżywanie takich scenariuszy, gdzie różnica poziomów cenowych między Polską, a chociażby Niemcami będą wynosić nawet złotówkę, na niekorzyść naszych producentów" - zauważa Czarniak.
- Tagi:
- trzoda chlewna
- tucznik
- świnie
- cena





























