Ceny bydła mocno w dół! Powód: problemy z eksportem przez koronawirus
Skupy żywca wołowego obniżyły stawki oferowane hodowcom bydła. Sytuacja może się pogarszać.
Tradycyjne, jak w każdy poniedziałek - 16 marca skontaktowaliśmy się z kilkudziesięcioma firmami skupującymi bydło od rolników. Informacja, którą uzyskaliśmy nie jest pocieszająca. Wiele z tych podmiotów obliżyło kwoty oferowane hodowcom za bydło opasowe i mięsne. U niektórych spadki wyniosły nawet 50 groszy na kilogramie!
Jak dowiedzieliśmy się powodem tego stanu są problemy z eksportem bydła w związku z obostrzeniami, jakie wprowadzono na granicach w wielu krajach w wyniku szerzenia się pandemii koronawirusa. - Pamiętajmy, że naszym dużym eksportem młodych sztuk bydła były Włochy. Gdy w tym kraju lawinowo zaczęła rosnąć liczba zakażeń, pojawiły się trudności ze sprzedażą - stwierdza jeden z naszych rozmówców.
Skupy żywca za bydło mięsne (MM) najczęściej oferują około 6,60 zł/kg, za bydło mieszańce (MCB) - 6,30 zł a za bydło HF - 5,80 zł/kg.
O obawach związanych z eksportem polskiej żywności mówił w programie "Tydzień" minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Zaznaczył, że pierwsze trudności już są, a dotyczą one m.in. rynku Chin i Włoch.
- Martwię się o możliwości eksportowe, bo zamykają się poszczególne kraje. Chiny i Włochy, do których eksportowaliśmy bardzo dużo. Tu martwię się o niektóre branże z Polski, które były oparte o eksport, m.in. mowa o wołowinie. Zakłócane są niektóre sposoby transportowania, w tym zrywane linie lotnicze i to jest problem - stwierdził Jan Krzysztof Ardanowski.
Problemy w przepływie towaru przez granicę dotykają nie tylko naszych eksporterów, ale i importerów. Docierają do nas sygnały, że tworzące się wielokilometrowe kolejki na granicy polsko - niemieckiej powodują ogromne utrudnienia w transporcie m. in. duńskich warchlaków oraz sprzętu służącego do obsługi rolnictwa.