Jak produkują mleko w innych krajach? Rolnicy z 15 państw dzielą się wiedzą
Liczba gospodarstw produkujących mleko maleje zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej. Ci, którzy specjalizują się w tej dziedzinie, doskonale wiedzą, że rośnie presja ze strony opinii publicznej, coraz większe naciski na rolników płyną także z Brukseli. Zakazy i nakazy związane z tym, jak produkować, mnożą się. Musicie poprawić to! Ograniczcie zużycie tego! Róbcie to tak! - tego rodzaju głosy do rolników docierają z różnych stron. Do tego jeszcze trzeba dodać wpływ, jaki na portfele hodowców, wywiera coraz silniej sytuacja na rynku światowym. Prowadzenie gospodarstwa w takich okolicznościach jest nie lada wyczynem.
Projekt R4D - ciekawe przedsięwzięcie w sektorze produkcji mleka
Warto zatem szukać sposobów, które spowodują, że te zmiany, aż tak bardzo negatywnie, nie będą oddziaływać na prowadzenie biznesu w rolnictwie. Jak zatem trwale wzmocnić odporność gospodarstw? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie jest jednym z celów, jaki zakładają sobie podmioty zaangażowane w międzynarodowy projekt Resilience for Dairy (R4D).
Projekt Resilience for Dairy (R4D) angażuje 120 pilotażowych gospodarstw mlecznych z 15 różnych krajów UE, 18 instytucji doradczych i naukowych oraz 16 koordynatorów gospodarstw. Jego podstawowym celem jest upowszechnienie wśród producentów mleka rozwiązań, które w największym stopniu zwiększają odporność gospodarstw mlecznych na wstrząsy ekonomiczne, społeczne, środowiskowe i instytucjonalne.
- Wiele rozwiązań już istnieje, ale są one rozproszone wśród hodowców. Ideą R4D jest spotykanie się, omawianie i dzielenie się inicjatywami między krajami - wyjaśnia Valérie Brocard, koordynator projektu w Institute De L'elevage (IDELE).
Polskę w projekcie reprezentuje 10 gospodarstw pilotażowych z województwa kujawsko-pomorskiego, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie oraz przedstawiciele organizacji doradczych i dostawców w branży mleczarskiej.
- Naukowcy od wielu lat zwracają uwagę, że odporność systemów rolniczych można budować na innowacjach, sieciach i współpracy. Jednak skuteczność jakichkolwiek działań w tym zakresie uwarunkowana jest aktywną wymianą wiedzy między wszystkimi zainteresowanymi stronami: rolnikami, doradcami, naukowcami, dostawcami surowców i technologii oraz społeczeństwem. Dlatego powstał projekt Resilience for Dairy - mówi dr Ewa Kołoszycz, kierownik projektu R4D „Resilience for Dairy” po stronie polskiej.
Wyjazdy studyjne dla producentów mleka
W ramach tego projektu organizowane są m.in. wyjazdy studyjne. Jedno z nich odbyło sie w marcu w Belgii i Francji. Polska grupa składająca się z 12 osób reprezentujących NDA (National Dairy AKIS, czyli Krajową Grupę AKIS branży mleczarskiej) odwiedziła tamtejsze gospodarstwa mleczne.
Mają podziemne zbiorniki wody deszczowej w oborze
Pierwsze z odwiedzanych gospodarstw, należące do Dirka Vandecandelaere w Wervik, można nazwać przeciętnym we Flandrii, bowiem stado krów mlecznych liczy 115 sztuk. Gospodarstwo wyróżnia się jednak podejściem do zagadnień odporności. Jest ono aktywnym uczestnikiem wielu projektów realizowanych przez INAGRO (Instytut Badawczy we Flandrii Zachodniej), które pozwalają mu na innowacyjne wykorzystanie zasobów.
Podczas wizyty zaprezentowano cztery projekty, w których uczestniczy gospodarstwo, w którym wykorzystywane są:
1) systematyczny pomiar młodego bydła (waga, wzrost i obwód w kłębie), jako źródło informacji o przyszłej wartości zwierząt w produkcji mleka;
2) woda deszczowa do różnych celów w gospodarstwie (podziemne zbiorniki w oborze);
3) ocena poziomu emisji dwutlenku węgla w gospodarstwie i wdrażanie strategii ograniczających ślad węglowy;
4) analiza kosztów pasz w podziale na ich składniki.
Pełna automatyzacja w oborze
Stevenowi Van Parys w Machelen - w drugim odwiedzanym gospodarstwie belgijskim udało się zintegrować różne systemy automatyzacji w jednej nowej oborze dla 120 krów mlecznych, dzięki czemu oborę można uznać za w pełni zautomatyzowaną. System tworzą dwa roboty udojowe, stół paszowy z automatycznym systemem podawania przez centralny korytarz, zgarniacz obornika z separatorem obornika i automatycznym napełnianiem, kontrolowany ruch krów. Dodatkowo gospodarstwo posiada biogazownię wykorzystującą jako substrat wyłącznie gnojowicę bydlęcą.
Produkują w gospodarstwie jogurt i lody
W kolejnym dniu zaprezentowano uczestnikom gospodarstwo EARL de la Clarine (Amaury Smets), znajdujące się zaledwie 15 km od francuskiego Lille. Powierzchnię gospodarstwa stanowi 71 ha UR, w tym połowa to użytki zielone. Mleko od 55 krów jest przetwarzane na jogurt i lody, które sprzedawane są w pobliskim sklepie spółdzielczym. Sklep oferuje różne produkty pochodzące tylko od członków spółdzielni (mleko i nabiał, mięso, wędliny, warzywa, owoce i przetwory itp.). Sklep istnieje już od 30 lat, ciesząc się dużą popularnością wśród okolicznych mieszkańców.
Sezonowość wycieleń i uprawa bezorkowa
Ostatnie gospodarstwo Jean-Marca Burette we Fleurbaix (Nord) posiada stado krów liczące 74 krów, a UR w przewadze stanowią użytki zielone. Cechą charakterystyczną tego gospodarstwa jest upraszczanie pracy: sezonowość wycieleń, uprawa bezorkowa, delegowanie uprawnień.
- Gospodarstwo zajmuje się również szeroko rozumianą komunikacją ze społeczeństwem organizując u siebie wizyty dzieci i młodzieży ze szkół, szkolenia oraz udzielając licznych wywiadów w mediach. Warto wspomnieć, że tego rodzaju aktywność gospodarstw jest wspierana z budżetu państwa - mówi Ewa Kołoszycz, kierownik projektu R4D „Resilience for Dairy”.
Dodatkowym punktem programu były prezentacje kilku innowacji stosowanych w gospodarstwach pilotażowych w różnych krajach. Podczas warsztatów w drugim dniu wizyty dyskutowano o ich zaletach i wadach oraz stosowanych wariantach w innych gospodarstwach. Zaprezentowano m.in.
a) metody zarządzania zasobami ludzkimi, poprawiające zaangażowanie do pracy (Węgry),
b) aplikację do zarządzania stadem krów mlecznych z wykorzystaniem lean management (Finlandia);
c) wprowadzenie wypasu do gospodarstw o intensywnej produkcji mleka (Niemcy);
d) pozostawianie cieląt przy matkach po ocieleniu (Belgia).
Ryszard Bączkowski, właściciel gospodarstwa pilotażowego w województwie kujawsko-pomorskim, zaprezentował rozwiązanie stosowane u niego, a mianowicie doglebowe aplikowanie gnojowicy, zmniejszające emisję amoniaku i straty azotu które w czasie szalejących cen nawozów sztucznych wzbudza coraz większe zainteresowanie rolników. Uczestnicy spotkania dopytywali o szczegóły oraz sami ujawniali możliwości dalszych usprawnień.