Odchów cieląt - jakie powinny być dobowe przyrosty?
W ostatnich latach w naszym kraju nastąpił przeogromny postęp w odchowie cieląt. Rzadko można spotkać zwierzęta, które nie mają dostępu do czystej wody czy do paszy treściwej. Odsetek padniętych zwierząt też jest zdecydowanie niższy, a same zwierzęta są zdrowsze i bardziej żywotne. To bardzo dobry prognostyk do tego, byśmy w przyszłości mieli piękne pierwiastki dające dużo mleka. Dbałość o zdrowotność cieląt procentuje, ponieważ badania wykazały, że cielęta leczone antybiotykiem mogą produkować nawet o 500 kg mleka mniej w pierwszej laktacji. Niestety, ciągle jeszcze rzadko można usłyszeć odpowiedź na pytanie: Jakie u państwa w gospodarstwie są średnie dobowe przyrosty masy ciała cieląt w okresie odpajania paszami płynnymi? A odpowiedź na to pytanie jest kluczowa, by ocenić odchów cieląt. Ważne jest, aby zwierzę zostało zważone minimum dwukrotnie: po urodzeniu i na 60. dzień życia. To właśnie w tym okresie powinno ono podwoić urodzeniową masę ciała. Przykładowo: jeżeli nowo narodzone cielę ważyło 37 kg, to po dwóch miesiącach powinno ważyć 74 kg. Badania wskazują, że intensywne żywienie w okresie odchowu cieląt ma kluczowe znaczenie w rozwoju tkanki parenchymatycznej gruczołu mlekowego i ma większy wpływ na późniejszą wydajność mleczną niż potencjał genetyczny cierliczek. Dodatkowo intensywne żywienie w tym okresie życia wpływa korzystnie na wzmocnienie rozwoju systemu odpornościowego oraz rozwój układu krwionośnego, pokarmowego i kostnego.
Jakie powinny być przyrosty cieląt w okresie odchowu?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jakie powinny być optymalne dobowe przyrosty masy ciała cieląt w okresie odchowu. Prof. Górka z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie (2017) uważa, że za wyniki dobre należy uznać te wynoszące 700-800 g/dzień w pierwszych 8. tygodniach życia, a ich zwiększanie do 900 g można uznać za cel do jakiego można dążyć, pod warunkiem kalkulacji opłacalności jego realizacji. Natomiast Bach i Ahedo (2008) wskazują, że minimalne przyrosty masy ciała w pierwszych 60. dniach życia to 650 g/dzień. Dlaczego warto dbać o rozwój cieląt? Ponieważ badania wykazały, że każdy 1 g przyrostu więcej ponad 500 g, oznacza wyższą o 4 litry produkcję mleka w pierwszej laktacji. Czyli, jeżeli cielę przyrosło 700 g zamiast 500 g, to jego wydajność w I laktacji będzie wyższa o 800 l. Znajomość tych danych we własnym gospodarstwie oraz prowadzenie zapisów dotyczących zdrowotności cieląt powinno być standardem w hodowli krów. Mając wiedzę czy dane cielę chorowało, łatwiej podjąć decyzję, czy zostawić daną sztukę w stadzie, czy ją wybrakować, ale przede wszystkich czy wyniki odchowu są zadawalające i czy należy coś jeszcze w nim poprawić.
Preparat mlekozastępczy na komponentach pochodzenia mlecznego
Po okresie podawania siary cielęta otrzymują do picia mleko pełne lub preparat mlekozastępczy. Zachęcam do stosowania w pierwszych 28. dniach preparatów bazujących tylko na komponentach pochodzenia mlecznego w tym odtłuszczonym mlekiem w proszku. Gwarantują one najlepszy skład aminokwasowy i najlepszą jakość. W preparatach tańszych, w szczególności w tych przeznaczonych na drugi okres odchowu, występuje również białko roślinne, głównie sojowe. Obecnie surowce roślinne poddaje się procesom, podczas których eliminowane są substancje antyżywieniowe i właściwości alergiczne, dzięki czemu są one łatwiej strawne przez cielęta. Gdy preparaty mlekozastępcze zawierają dużą zawartość białka pochodzącego z soi czy serwatki, nie tworzą skrzepu w procesie trawienia. Oszczędzanie na jakości preparatu to tylko złudna oszczędność, stosowanie niewłaściwych preparatów może wiązać się z wystąpieniem biegunek, z opóźnieniem w rozwoju przewodu pokarmowego czy mniejszymi przyrostami masy ciała.
Często pojawia się pytanie, jaką ilość preparatów należy podawać zwierzęciu. W intensywnych odchowach cieląt stosuje się dawki 900-1000 g proszku na dobę, podawanych w ilościach 6-8 l pójła, w dwóch odpasach. Wielu hodowców obawia się, że zbyt duże dawki mleka mogą wywołać u cieląt biegunkę, ale najczęściej odpowiedzialne za nią jest niewłaściwe przygotowanie i podawanie pójła lub jego nieodpowiednia jakość. Po zakupie preparatu należy przede wszystkim dokładnie przeanalizować instrukcję jego przygotowywania. Pierwszym spotykanym w terenie błędem jest niedostosowanie preparatu do wieku cielęcia. Czyli produkt na drugi okres odchowu jest produktem podanym po siarze. Drugim problemem jest zastosowanie zbyt niskiego stężenie preparatu w pójle. Nie przyczyni się to do powstania biegunki, ale nie można się wówczas spodziewać wysokich przyrostów masy ciała. Obowiązkowo raz na jakiś czas należy odważyć właściwą dawkę preparatu zanim wsypiemy ją do wody. Trzecim zagadnieniem jest stosowanie wody do przygotowania pójła o niewłaściwej temperaturze. Najczęściej jest ona za niska co utrudnia rozpuszczanie preparatu w szczególności tłuszczu, co może być przyczyną wystąpienia biegunki. Czasami zdarza się także, że hodowcy rozpuszczają preparat w zbyt wysokiej temperaturze, dochodzi wówczas do denaturacji białka. Warto również zwrócić uwagę na temperaturę w jakiej podajemy pójło zwierzętom.
Dobrej jakości starter dla cieląt
W odchowie cieląt kluczową sprawą jest bardzo dobrej jakości starter, ponieważ to on stymuluje rozwój przewodu pokarmowego oraz warunkuje odsadzenie cieląt w wieku około 60. dnia, bez ujemnego wpływu na jego dalszy rozwój. Aby móc odsadzić w takim wieku cielęta muszą one przez dwa kolejne dni pobierać ponad 1 kg paszy starterowej. Dobre startery charakteryzują się zawartością białka ogólnego na poziomie 20%. Jeśli zakupiona pasza będzie dodatkowo rozcieńczana ziarnem kukurydzy, owsa czy jęczmienia to musi zawierać więcej białka (26-28%), w zależności jaki udział będzie stanowiło ziarno. Ważne ażeby ostateczny produkt, który będą pobierały zwierzęta, zawierał 18-20% białka. W paszach dla młodych zwierząt głównym źródłem tego składnika powinna być śruta poekstrakcyjna sojowa. Aby zapewnić rozwój brodawek w żwaczu, należy zwrócić uwagę na zawartość skrobi w paszy, bo to produkty jej rozkładu tj. kwas masłowy i propionowy stymulują ich rozwój. Startery zawierające rozdrobnione komponenty lub zbyt niską zawartość włókna mogą powodować u cieląt kwasicę oraz parakeratozę żwacza. Obecnie, dużą uwagę zwraca się na stymulację rozwoju funkcji motorycznych przedżołądków, tj. odruchu odłykania i przeżuwania oraz transportu treści pokarmowej do dalszych odcinków. Rozwój mięśniówki oraz zapobieganie chorobom żwacza można zrealizować przez podawanie pasz strukturalnych (np.: musli). To właśnie dlatego pasze dla cieląt miesza się z całym ziarnem owsa, kukurydzy czy jęczmienia.
Na pierwszy miesiąc odchowu zaleca się podawanie pasz typu musli. Zawarte w nich mikronizowane ziarna zbóż charakteryzują się wyższą strawnością i mniejszą zawartością substancji antyżywieniowych. Produkt ten bardzo często jest melasowany, co zachęca zwierzęta do jego pobierania. Nie zaleca się stosowania siana w odchowie cieląt. Obecnie rolnicy zaczynają stosować w żywieniu cieląt tzw. suchy TMR. Jest to rozwiązanie dedykowane starszym już cielętom w okresie okołoodsadzeniowym. Gdy jest on robiony na gospodarstwie, to najczęściej jest mieszane z 15% słomy pociętej na 2 cm z mieszanką treściwą oraz z dodatkiem melasy (5-7%). Natomiast na rynku paszowym można znaleźć gotowe produkty, które w swoim składzie zawierają smaczniejszą sieczkę z suszu z lucerny.
Bardzo ważnym elementem w prawidłowych odchowie cieląt jest stały dostęp zwierząt do świeżej i czystej wody.
Wiaderka ze smoczkiem
Nie powinno się odpajać mlekiem lub preparatem z wiadra stojącego na ziemi. Zwierzęta tak żywione często są niespokojne. Wypijają one około dwa lub więcej litrów pójła w minutę, z czego część może trafiać do żwacza. Zaburza to fermentację w przedżołądku i powodują ból zwierząt, które zamiast leżeć i odpoczywać zaczynają ssać różne przedmioty. Najlepszym rozwiązaniem jest zawieszone na wysokości około 60 cm wiaderko ze smoczkiem. W ten sposób zaspokajana jest naturalna potrzeba zwierząt do ssania i właściwa produkcja śliny. Błędna jest opinia, że u cieląt utrzymywanych razem, lub u tych, które piją mleko z wiaderek ze smoczkiem, częściej pojawia się niekorzystne zachowanie jakim jest ssanie strzyków. Prawda jest bowiem taka, że to właśnie wykorzystywanie wiaderek ze smoczkiem ogranicza tego typu zachowanie. Jeśli oseski nie wytwarzają śliny potrzebnej do trawienia mleka np. w skutek zbyt szybkiego podawania pokarmu za pomocą smoczka lub sondy, cielęta mogą obsysać uszy, pępki innych zwierząt lub części wyposażenia. W ten sposób rekompensują sobie wytwarzanie śliny, która w naturalny sposób powinna zostać uwolniona podczas ssania. W naturze cielęta piją 1 litr w czasie 4-5 minut i podczas tej czynności wytwarzane jest bardzo dużo śliny.
Żywienie cieląt w okresie odpajania paszami płynnymi to bardzo ważny dział hodowli bydła. Trzeba pamiętać o tym, że pierwsze 8 tygodni życia cieląt ma kluczowe znaczenie dla rozwoju tkanki gruczołowej wymienia, a w dalszej perspektywie wpływa na wydajność mleczną, dlatego dbajmy o dobrostan cierliczek i nie oszczędzajmy na żywieniu, ponieważ rzutuje to na ich przyszłość i późniejszą wydajność.
- Tagi:
- odchów cieląt
- starter