Biesiadowanie (nie tylko) w ogrodzie
Ulubiony zakątek, zaaranżowany zgodnie z naszymi upodobaniami, w okresie wiosenno-letnim może stać się dodatkowym salonem, w którym z ochotą będziemy spędzać każdą wolną chwilę. Na jego potrzeby możemy zagospodarować nieużywany balkon lub taras, urokliwy zakątek wśród zieleni, czy kameralny zaułek w ogrodzie.
Jeżeli powierzchnia ogrodu na to pozwala, warto zorganizować kilka takich miejsc o różnorodnym charakterze. Wtedy można z nich korzystać niezależnie od potrzeby chwili - czy to będzie spotkanie z przyjaciółmi, czy też będziemy mieć ochotę posiedzieć z książką w ręce. Jeżeli ogród jest mały, musimy zdecydować się na rozwiązanie najbardziej nam przydatne.
Jak mawiają specjaliści od urządzania tzw. małej architektury i zieleni, połową sukcesu całego przedsięwzięcia jest przygotowanie planu i oszacowanie kosztów prac. W pierwszej kolejności musimy podjąć decyzję o wielkości naszego kącika wypoczynkowego. Wydzielenie odpowiedniej przestrzeni wiąże się jednocześnie z określeniem funkcji, jakie ma on spełniać i jakiej liczbie użytkowników docelowo ma on służyć.
Przyjemnie pod nogami
Wybrany na podłoże materiał odpowiada nie tylko za ogólny, wizualny charakter przestrzeni, lecz także bezpieczeństwo oraz funkcjonalność. Rozwiązanie, które zastosujemy, powinno wykazywać właściwości antypoślizgowe, by móc swobodnie się przemieszczać nawet w czasie letniej mżawki, a także zapewniać mrozoodporność. Ważnym parametrem jest też odporność na promienie UV, aby z biegiem lat materiał nie stracił na kolorze. Warto też wziąć pod uwagę wygodną pielęgnację, a jeśli mamy dzieci, to również na użytkowanie. Propozycji mamy tak naprawdę mnóstwo. Możemy postawić na tradycyjną kostkę brukową lub klasyczny klinkier i gres. Również prawdziwe belki z naturalnymi żłobieniami znajdą swoich nabywców, ale tu należy pamiętać o ich dość znaczącym koszcie zakupu, a także konieczności częstej impregnacji. Coraz więcej osób decyduje się na ekologiczny, polimerowy kompozyt, który do złudzenia przypomina szlachetny surowiec, a nie jest wrażliwy na wilgoć oraz działanie grzybów i w niezmienionym stanie przetrwa wiele surowych zim, ulewnych jesieni i gorących wakacji.
Jak ogród, to i trawa. Tylko jaka? Sztuczna? Na tę postawiłabym w ostateczności. Według mnie w ogrodzie powinna być tylko naturalna trawa. Jednak w miejscu wypoczynkowym, gdzie darń będzie narażona na intensywne wydeptywanie i brak odpowiednich warunków do wzrostu, możemy zafundować sobie brzydkie klepisko, a nie piękny zielony dywan. Więc jeśli już uprzemy się, że chcemy sztuczną trawę, której niestraszne będą mrozy, promienie UV i mało żyzna gleba, która będzie wiecznie zielona, nigdy nie zachoruje ani nie więdnie, wybierzmy taką, która doskonale odizoluje nas od zimna i wilgoci, a „źdźbła” mimo deptania będą zawsze wyglądać dobrze. Wybierając taką nawierzchnię, musimy pamiętać, że o trwałości i urodzie sztucznej trawy decyduje w dużej mierze jakość tworzywa, z którego została wykonana, grubość wykładziny i jej prawidłowy montaż. Najlepiej wybierać tę z polipropylenu, z podkładem z gumy lub lateksu. Powinien on być perforowany, by dobrze przepuszczał wodę, co zapewni dobry wygląd i trwałość „trawnika”. Aby utrzymać go w czystości wystarczy mokra gąbka lub myjka.
Meble muszą być!
Styl mebli powinien być dopasowany do wielkości miejsca, w którym chcemy je postawić oraz wyposażenia. Ciężkie, drewniane fotele oraz duże stoły lepiej wyglądają w rozległym ogrodzie, w otoczeniu bujnej zieleni. Natomiast lekkie krzesła i stoliki, na przykład wykonane z tworzywa bądź lekkiego aluminium, doskonale prezentują się na prostych i nowoczesnych balkonach. Na tle wielobarwnych kwiatów doskonale wyglądają meble z rattanu i wikliny. Na ogół z przyczyn praktycznych wybieramy rozwiązania, które nie poddadzą się kaprysom pogody. Stąd też najczęściej stawiamy na meble wykonane z tworzyw sztucznych, egzotycznych gatunków drzew, aluminium oraz technorattanu. Niestety urokliwa wiklina i rattan sprawdzą się tylko w zadaszonej części ogrodu bądź tarasu, a i tak posłużą nam tylko kilka sezonów.
Do zrobienia mebli, którymi można urządzić taras czy kącik w ogródku świetnie nadają się palety czy europalety, a nawet zwykłe drewniane skrzynki. Możemy z nich zrobić siedziska, kanapy, stoliki, półki czy regały, a nawet... leżaki.
Żagiel, parasol, a może markiza?
Każde miejsce wypoczynku warto ochronić przed promieniami UV i deszczem. O ile przed promieniami słonecznymi zabezpieczą nas pergole pokryte zielonymi pnączami, to w przypadku deszczu nam nie pomogą. Rozwiązań mamy mnóstwo. Jeśli urządzamy przestrzeń prostopadłą do ściany domu, możemy ją zadaszyć markizami. Uniwersalnymi wariantami są parasole ogrodowe. Na balkonach sprawdzą się też specjalne rolety, kotary i żagle. Te ostatnie po sezonie można zdemontować, wyprać i przechować do kolejnej wiosny.
Z czasem możemy się też zastanowić nad stałym zadaszeniem. Obecnie na rynku możemy wybrać spośród wielu możliwości. Tu jednak musimy się liczyć ze sporym wydatkiem, ale zapewniam - opłaca się. W zależności od zastosowanego materiału może on przepuszczać światło lub nie, chronić przed wiatrem lub deszczem. Daszek powinien również stylistycznie pasować do elewacji budynku. Możemy tu zastosować, m.in. szklany daszek na drewnianej lub aluminiowej konstrukcji. Bardziej nowoczesną i zdecydowanie droższą wersją zadaszenia jest pergola z poziomą roletą rzymską lub pergola z elektrycznie rozsuwanym zadaszeniem.
Z szumem w tle
Zależnie od charakteru ogrodu przydatne mogą okazać się murki, pergole lub płoty zapewniające intymny nastrój i osłaniają od wiatru. Przyjemnym elementem będzie oczko wodne, fontanna lub kaskada - wpływające na panujący wokół mikroklimat. Woda miło szumi i wprowadza atmosferę spokoju, a w dobrze nawilżonym powietrzu łatwiej się oddycha. Także rośliny znacznie lepiej tu rosną.
Jeszcze zanim zaczniemy planować budowę oczka wodnego, musimy podjąć decyzję, którą wybrać z technologii. Na rynku dostępna jest bardzo szeroka oferta. Są to zarówno gotowe formy z żywic i polietylenu, jak i zbiorniki z syntetycznej gumy lub kauczuku o różnych kształtach i rozmiarach. Oczko wodne możemy także wyłożyć specjalną folią polietylenową lub PVC. W tym przypadku należy pamiętać, że im grubsza folia, tym lepsza inwestycja. Najcieńsze folie mogą pękać już po 2 latach, co będzie skutkować bieżącym wyciekiem wody do gruntu. Istotny jest również fakt, że w zależności od powierzchni oczka, musimy respektować odpowiednie zapisy Ustawy o Prawie Budowlanym. Ale, by zrobić oczko wodne, nie potrzebujemy też wielkich nakładów finansowych i podporządkowywać się prawu. Wystarczy nam duża miska z wodą, obłożona kamieniami lub obsadzona roślinami. Do niej możemy włożyć maleńką fontannę i efekt murowany.
Ochronią przed słońcem i deszczem
Gdy miejsce wypoczynku jest oddalone od domu, przydaje się altanka. Dziś na rynku mamy ich ogromny wybór - od drewnianych, po metalowe. Pamiętajmy, że styl altany i jej konstrukcja powinny być dostosowane do wielkości i charakteru ogrodu. Altana w ogrodzie w upalne dni da upragniony cień, a gdy pada – osłoni przed deszczem. Jej konstrukcja może być prosta: cztery słupy i oparty na nich dach, pod którym ustawimy meble ogrodowe – stół, krzesła, ławy. Podłoga w niej może być drewniana, betonowa, wykończoną płytkami albo z nawierzchni utwardzonej (skomponowane do ścieżek w ogrodzie). Wzbogaceniem konstrukcji jest umieszczenie między słupkami np. ażurowych kratek. Coraz częściej w ogrodach pojawiają się też altanki z oszklonymi oknami i drzwiami zamykającymi wejście.
Tego typu budowle mają najróżniejsze kształty. Zbudowane są na planie kwadratu, koła lub wieloboku. Wyznaczając ich lokalizacje, pamiętajmy jednak, że powinien się z nich rozciągać ciekawy widok na ogród i okolicę. Z kolei, jeśli umieścimy ją przy granicy z sąsiednią działką, dobrze jest osłonić ją od tej strony wysoką, zwartą zielenią.
Przy cieple płomieni
Wypoczynek na świeżym powietrzu możemy sobie uprzyjemnić, wzbogacając miejsce biesiadowania o grill, kominek lub ognisko. W bardziej rustykalnych stylizacjach dobrze sprawdzą się ceglane i kamienne urządzenia, a w nowoczesnych - betonowe lub metalowe. W tej kwestii ogranicza nas tylko gust. Planując kupno kominka lub grilla, trzeba brać pod uwagę obecność dzieci. Najważniejsze jest ich bezpieczeństwo. Jedno jest pewne - jakikolwiek kształt, czy rodzaj zostanie przez nas wybrany - nie zmarzniemy, odpoczywając w ogrodzie nawet w chłodny wieczór, a pieczone jabłka, kiełbaski czy ziemniaki będą smakowały wyjątkowo.
Coraz bardziej popularne stają się u nas biokominki - ciekawe rozwiązanie, a jednocześnie oryginalna ozdoba, zarówno balkonu i tarasu, jak też ogrodu. Nie stosuje się w nich ani drewna, ani żadnych innych paliw stałych, ale specjalne paliwa płynne (także żelowe), robione na bazie alkoholu etylowego.
Od pewnego czasu dużą popularnością cieszą się też kominki meksykańskie, z których szybko wydobywa się przyjemne ciepło. Jedne, dzięki charakterystycznemu zapachowi mogą być traktowane jako odstraszacze na owady, a inne pełnić funkcje grilla, a nawet pieca do pizzy.
Interesującym rozwiązaniem jest budowa... wgłębnika. Jego ścianki zamykają przestrzeń, dzięki czemu powstaje kameralne ogrodowe wnętrze z ogniskiem w jego centrum. Do wykonania samego wgłębnika oraz jego ogrodzenia można stosować różne materiały, m.in. murki oporowe typu L. Pozwalają one odpowiednio ustabilizować grunt oraz zapobiec przed ewentualnymi osunięciami warstwy wierzchniej trawnika wokoło wgłębnika w ogrodzie. Pracy przy takim wgłębniku jest wiele, ale efekt… imponujący.
Świece kontra lampy
Każde miejsce wymaga odpowiedniego oświetlenia, które pozwoli nie tylko wygodnie z niego korzystać, ale również sprawi, że będzie wyjątkowo wyglądać. Wybór propozycji na rynku jest nieograniczony. Od świeczek i lampionów, poprzez lampy solarne i elektryczne. Wszystkie sprawią, że w miejscu wieczornego relaksu czy też spotkania z przyjaciółmi zapanuje przyjemna, ciepła atmosfera. Mogą też w ciekawy sposób stać się ozdobą każdego zakątka.
Ukoronowaniem kompozycji ogrodowego wnętrza są efektowne detale, które przyciągają uwagę nie tylko formą, ale i barwą. Mogą to być piękne rośliny rosnące w oryginalnym pojemniku, rzeźby, czy ozdoby do powieszenia na drzewie lub pergoli. Dekoracją będą zioła posadzone w metalowych puszkach lub skrzyneczkach, czy świeczniki wykonane ze słoików.
Optycznie powiększamy przestrzeń
Niezawodny sposób powiększenia balkonu lub tarasu, a nawet ogrodu to... lustra. Ważne, by powiesić je tak, żeby odbijało widok, który da złudzenie głębi. Jeśli miejsce jest ciemne, można tak ustawić lustro, by odbite promienie słoneczne dawały dodatkowe światło.
Innym trikiem na powiększenie przestrzeni jest sprawienie, że aranżacja tarasu, balkonu, a nawet ogrodu będzie kontynuacją wnętrza domu. Jak to zrobić? Wystarczy tak dobrać jego nawierzchnię, by była bardzo podobna do podłogi w salonie. Warto również dobrać inne elementy wystroju zarówno pod względem użytych materiałów, jak i kolorów.
Autorem artykułu jest nasza redakcyjna koleżanka, Honorata Dmyterko
- Tagi:
- balkon
- taras
- ogród
- zieleń na tarasie