Bezcłowy handel z Ukrainą przedłużony. Czy będzie polskie embargo i protesty?
Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia przedłużającego tzw. ATM (autonomiczne środki handlowe) w imporcie z Ukrainy o kolejny rok. Termin kontynuacji dotychczasowych działań, związanych z importem towarów z Ukrainy, obowiązywać ma do 5 czerwca 2025 r.
Przedłużono bezcłowy handel z Ukrainą
Przypomnijmy: tzw. ATM zostały wprowadzone po raz pierwszy w czerwcu 2022 r. W praktyce oznaczało to jednostronne zawieszenie przez Unię Europejską ceł, które można było jeszcze zastosować w imporcie z Ukrainy na podstawie Układu o stowarzyszeniu UE - Ukraina.
Doprowadziło to niestety do złej sytuacji na całym rynku europejskim - co wyraźnie manifestują, coraz głośniej, podczas swoich protestów rolnicy w wielu krajach unijnych.
Protesty odbywały się także w Polsce, pisaliśmy o wszystkim na bieżąco:
CZYTAJ WIĘCEJ: Protest rolników 2024. Setki lokalizacji, tysiące ciągników na polskich drogach
Handel z Ukrainą. Co na to polskie władze?
Sytuacja jest napięta od dłuższego czasu, intensywne rozmowy prowadzi od dawna na forum unijnym polski rząd.
W ostatnich tygodniach Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski przedstawiał szczegółowe postulaty mające na celu uwzględnienie w nowym rozporządzeniu "rozwiązań służących ochronie wrażliwych sektorów rynku rolnego przed nadmiernym importem z Ukrainy".
- Odbył m.in. rozmowy z komisarzem ds. handlu Valdisem Dombrovskisem, z ministrami rolnictwa wielu krajów UE, a także przedstawił pisemnie nasze szczegółowe postulaty podczas posiedzenia Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa 23 stycznia 2024 r. - wyliczają dziś przedstawiciele MRiRW.
Pozostaje pytanie: jaki będzie dalszy ruch Polski po kolejnym przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą?
Jak informują dziś przedstawiciele resortu rolnictwa, projekt nowego unijnego rozporządzenia będzie szczegółowo analizowany pod kątem uwzględnienia w nim postulatów Polski.
Co w praktyce oznacza decyzja Komisji Europejskiej w sprawie handlu z Ukrainą? Co na to polski rząd?
- Propozycje KE idą we właściwym kierunku, ale uwzględniają tylko częściowo nasze postulaty. Projekt zawiera rozwiązania pozwalające na przyjęcie tzw. regionalnych środków ochronnych. Będą one możliwe do zastosowania, gdy import spowoduje zaburzenia rynkowe w jednym państwie członkowskim czy regionie UE. Tym samym nie będzie konieczności wykazania, że zaburzenia dotyczą całej UE, jak to jest w obecnie obowiązujących przepisach - opisują przedstawiciele MRiRW.
Procedura wprowadzania środków ochronnych ma być teoretycznie szybsza niż obecnie.
- Wprowadzenie środków ma być co prawda poprzedzone badaniem wpływu importu na rynek, na przeprowadzenie którego Komisja Europejska ma maksymalnie 4 miesiące, co w naszej ocenie jest zbyt długim okresem. Jednak w wyjątkowych sytuacjach KE będzie mogła wprowadzić środek ochronny na zasadzie tymczasowej (na okres maksymalnie 120 dni) już w ciągu 21 dni od otrzymania uzasadnionego wniosku kraju członkowskiego UE. Decyzja o tym, czy tymczasowy środek ochronny po jego wygaśnięciu ma być zastąpiony środkiem ostatecznym, będzie wówczas zależeć od wyników badania wpływu importu na rynek - komentuje MRiRW.
A co z odrębnym, specjalnym środkiem ochronnym do importu z Ukrainy mięsa drobiowego, jaj i cukru?
- Środek ten ma mieć zastosowanie po przekroczeniu przez import określonego progu i ma polegać na automatycznym przywróceniu przez Komisję Europejską ceł. Proponowane rozwiązanie idzie w dobrym kierunku, biorąc pod uwagę, że dotychczas bezcłowy import ww. produktów z Ukrainy nie podlegał żadnym ograniczeniom. Wysokość tych progów ma być wyznaczona w oparciu o wolumeny importu z Ukrainy w latach 2022 i 2023. Jesteśmy zdania, że bardziej właściwy okres referencyjny to lata 2021-2023. Proponowana przez KE formuła tego wyliczenia wymaga analizy celem bardziej precyzyjnej oceny. Jednak już teraz można stwierdzić, że progi te są znacznie wyższe niż kontyngenty wynikające z umowy o wolnym handlu UE - Ukraina - komentuje resort rolnictwa.
Jak dodają jednak przedstawiciele ministerstwa, szereg elementów projektu rozporządzenia ATM budzi poważne wątpliwości MRiRW.
- Będziemy w dyskusjach na forum UE podtrzymywać nasze postulaty - podkreśla dziś MRiRW.
Postulaty resortu rolnictwa w sprawie handlu z Ukrainą
Jakie to postulaty? Jak informuje resort chodzi o:
- możliwości zastosowania środków ochronnych w imporcie z Ukrainy wobec wszystkich towarów rolnych, także tych, których import został w pełni zliberalizowany przed wejściem w życie rozporządzenia ATM (np. rzepak, owoce miękkie)
- nieograniczania państwom członkowskim możliwości objęcia importu z Ukrainy w wyjątkowej sytuacji środkami niezbędnymi o charakterze specjalnym dla zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony życia lub zdrowia ludzi, zwierząt oraz roślin.
Jak dodaje ministerstwo, według projektu nowego unijnego rozporządzenia możliwość zastosowania środków ochronnych dotyczy również zbóż (takich jak np. pszenica zwyczajna, jęczmień, owies), poza tymi już w pełni zliberalizowanymi na podstawie Układu o Stowarzyszeniu (np. rzepak, żyto czy pszenica durum).
- Możliwość zastosowania środka ochronnego w postaci kwoty taryfowej nie będzie jednak dotyczyć zbóż (np. kukurydzy), dla których UE stosuje zerowe stawki celne w imporcie ze wszystkich kierunków. Dlatego istotne jest uwzględnienie zbóż w negocjowanym obecnie dwustronnie z Ukrainą mechanizmie licencjonowania eksportu z tego kraju - podkreśla MRiRW.
Czy będzie kolejny protest rolników w Polsce po decyzji Komisji Europejskiej?
Warto zaznaczyć, że wstrzymanie bezcłowego handlu z Ukrainą jest jednym z głównych postulatów wszystkich protestujących obecnie w krajach unijnych rolników - w tym polskich rolników.
Protest w Polsce, który przeprowadzono 24 stycznia, był - jak zaznaczali sami rolnicy - pierwszym, ostrzegawczym.
Czy będzie kolejny? Wiele na to wskazuje. Kolejne miejscowości w Polsce organizują się powoli - zapowiadając kolejne akcje. Wstępnie mówi się o 9 lutego.
Do tematu wrócimy.
CZYTAJ TAKŻE: Kto sprowadzał zboże z Ukrainy? Samorząd rolniczy złożył wniosek