Będziemy odtwarzać polskie przetwórstwo?
Szef resortu rolnictwa wizytował firmę Dawtona Sp. z o.o. zlokalizowaną w podwarszawskim Błoniu.
Zapoznając się działalnością firmy minister zwrócił uwagę, że w latach 90-tych, gdy Dawtona rozpoczynała swoją działalność takich zakładów powinno było powstać znacznie więcej.
- Kiedy przechodziliśmy moment transformacji, takich firm jak Dawtona powinno było powstać więcej, aby o cenie produktów kupowanych od polskiego rolnika decydowały polskie firmy, a nie zagraniczne koncerny, tak jak to jest obecnie - podkreślił szef resortu rolnictwa.
Wsparcie przetwórstwa
Szef resortu rolnictwa zapewnił, że będzie robił wszystko, żeby nasze, polskie firmy się rozwijały.
- Będziemy to zmieniać. Dlatego przeznaczyliśmy ogromną kwotę 1 miliarda 200 milionów euro na odtworzenie polskiego przetwórstwa - poinformował minister Robert Telus.
Szef resortu rolnictwa podkreslił, że chce, żeby z polskimi rolnikami współpracowały polskie firmy.
- To leży w interesie naszych rolników, a także w interesie konsumentów, gospodarki oraz firm - dodał minister Robert Telus.
Jak podaje resort roknictwa, prezes spółki Dawtona Paweł Wielgomas podkreślił, że jest to firma rodzinna o ponad 30-letniej tradycji, która zajmuje się przetwórstwem owoców i warzyw z własnych pól, ale współpracuje także z ponad 2 tys. okolicznych rolników.
Interes koncernów spożywczych UE i... Ukrainy. A co z polskim rolnikiem?
Staliśmy się bazą surowcową, ponieważ bardzo szybko doszliśmy do europejskich standardów produkcji i przetwórstwa rolno-spożywczego, dzięki inwestycjom z funduszy unijnych oraz inwestycjom zagranicznym w polską branżę spożywczą, zachowując przy tym niskie koszty produkcji, głównie dzięki niskim kosztom pracy. Czy wkrótce zastąpi nas Ukraina? Tutaj przeczytasz artykuł na ten temat - kliknij proszę.
________________________________________
Masz pytania lub wątpliwości dotyczące tego artykułu?
Napisz wiadomość: [email protected]
Czekamy na kontakt z Tobą, Twój głos jest dla nas ważny.