ASF. Ognisko na fermie produkującej prosięta
Gospodarstwo, do którego wdarł się ASF było bardzo dobrze zabezpieczone pod kątem bioasekuracji.
Pierwsze ognisko ASF w Polsce w 2020 roku wykryto w gospodarstwie w Niedoradzu w gminie Otyń (powiat nowosolski, woj. lubuskie). Stado, u którego zdiagnozowano wirusa, liczy powyżej 20 tysięcy sztuk (w tym 6 tys. loch). Prosięta z tej fermy były sprzedawane do innych gospodarstw.
Wiele źródeł podaje, że jest to nowoczesne gospodarstwo, które przykładało dużą wagę do stosowania wszelkich zasad bioasekuracyjnych. Niestety mimo to wirus przedostał się do chlewni. W okolicy w ostatnich tygodniach miały być odnotowywane liczne przypadki ASF u dzików. To dowodzi, że presja wirusa w środowisku bywa tak duża, że nawet dobrze zabezpieczona ferma nie jest w stanie obronić się przez wniknięciem choroby do stada świń.
- Niestety potwierdziła się zasada mówiąca o tym, że wykorzystanie wyłącznie bioasekuracji do ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ASF jest niewystarczające. Równolegle muszą być prowadzone działania zmierzające do zmniejszenia obecności wirusa w środowisku: (i) zbieranie padłych dzików oraz (ii) redukcja populacji dzików. Obecność ludzi w lasach, którzy nie zachowują się odpowiedzialnie zostawiając resztki pożywienia w miejscach dostępnych dla dzików pogarsza sytuację. Czasami jest to przyczyną przeniesienia wirusa w żywności na duże odległości - skomentował Aleksander Dargiewicz, szef Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Czytaj także: Powstała skuteczna szczepionka przeciwko ASF
- Tagi:
- asf
- ogisko
- Niedoradz
- Nowa Sól
- woj. lubuskie