Większe zbiory rzepaku w 2025 r. Co z cenami?

Światowy zbiory rzepaku odbudują się w 2025 roku
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za sprawą korzystnych warunków pogodowych i wzrostu powierzchni upraw tegoroczne zbiory rzepaku na świecie zapowiadają się bardzo dobrze. Amerykańskie ministerstwo rolnictwa (USDA) prognozuje, że w sezonie 2025/26 (październik/wrzesień) powierzchnia upraw zwiększy o 2,2% do 43,3 mln hektarów, a plony wrosną o 3,0% do średnio 2,07 t/ha. Powinno pozwolić to na zbiór 89,6 mln ton nasion rzepaku, czyli o 5,2% (co odpowiada 4,5 mln ton) więcej w relacji rocznej. To trzeci najwyższy wynik w historii.
Więcej rzepaku w UE, Kanadzie i Rosji, mniej w Ukrainie
Zbiory wzrosną we wszystkich głównych ośrodkach, najsilniej w UE, a wśród mniejszych producentów mocno zwiększą się w Rosji przy niewielkim spadku w Ukrainie. Największym producentem pozostanie Kanada, gdzie ma zostać zebrane 19,5 mln ton (więcej o 3,7%). Areał rzepaku w tym kraju wzrośnie nieznacznie, o 0,6% do 8,9 mln ha, a plony mogą być większe o 3,3%, wynosząc 2,19 t/ha. W Australii może zostać zebrane prawie 6,2 mln ton (+0,8%), Rosji 5,3 mln ton (więcej o 14,0%), a w Ukrainie 3,7 mln ton (mniej o 3,7%). Dużymi ośrodkami zbiorów rzepaku są także Indie (12,0 mln ton) i Chiny (15,9 mln ton), ale produkcja w tych krajach nastawiano jest na samozaopatrzenie.
Mniej napięty bilans rzepaku
Ze względu na fakt, że wzrosty produkcji będą udziałem krajów, które są także jego dużymi konsumentami, oczekiwane jest spowolnienie w handlu. Światowy eksport rzepaku został oceniony na 17,9 mln ton, czyli o 6,9% mniej w skali roku. Wywóz będzie stanowić 20,0% światowych zbiorów, porównywalnie jak w poprzednich latach. Zużycie rzepaku w sezonie 2025/26 prognozowane jest na 89,3 mln ton, więcej o 2,0% wobec poprzedniego sezonu. W efekcie na rynku pojawi się niewielka nadwyżka produkcyjna (0,5 mln ton) wobec deficytu rzędu 2,2 mln ton w sezonie 2024/25. Za sprawą mniejszej dynamiki wzrostu zużycia niż zbiorów zapasy końcowe w sezonie 2025/26 mogą zwiększyć się o 2,2% do 9,3 mln ton, co będzie stanowić 10,4% zużycia. Nie jest to wysoki udział na tle poprzednich lat.
Ceny mogą nieco wzrosnąć
Prognoza światowego bilansu rzepaku w sezonie 2025/26 jest trudna do jednoznacznej oceny pod kątem przyszłego zachowania się jego cen. Z jednej strony większa podaż powinna działać deprecjonująco na ceny. Z drugiej zaś strony jednocześnie trudno mówić o dużej nadpodaży czy istotnych zmianach w bilansie i, co ważne, nie widać oznak osłabienia popytu. To z kolei powinno przynajmniej stabilizować ceny. Analitycy z australijskiego ministerstwa rolnictwa (ABARES) w prognozie z czerwca 2025 r. zakładają, że w sezonie 2025/26 średnie ceny rzepaku kanadyjskiego wyniosą 500 USD/t i będą o 2-3% wyższe w relacji rocznej. Australijski rzepak może być sprzedawany także nieco drożej, po średnio 531 USD/t.
Rynek roślin oleistych ponownie nadwyżkowy
Na relacje podażowo-popytowe i cenowe na rynku rzepaku wpływ będzie mieć także sytuacja na rynku roślin oleistych ogółem. Według prognoz USDA, w sezonie 2025/26 większe mają być łączne zbiory ziaren soi, nasion słonecznika, palmy olejowej i bawełny, kopry oraz arachidów, które wzrosną o 1,8% do 602,5 mln ton. Zbiory dominującej na rynku soi zwiększą się o 2,2% do 426,8 mln ton. Zużycie pozostałych roślin oleistych, w tym soi może wzrosnąć szybciej niż ich zbiory, co sprawi, że nadwyżka produkcyjna mocno skurczy się: z 11,8 do 3,9 mln ton. Na rynku będzie jednak ciągle dużo surowca.
ABARES oczekuje, że w sezonie 2025/26 ceny amerykańskiej soi wyniosą średnio 420 USD/t, co oznacza wzrost w relacji rocznej o ok. 2%. Natomiast Bank Światowy w prognozie z kwietnia 2025 roku zakłada, że soja potanieje do średnio 382 USD/t w 2025 r., a w kolejnym może kosztować średnio 386 USD/t.
Te rozbieżności w prognozie cen wynikają w dużej mierze z różnej oceny światowej koniunktury. Czynnikami ryzyka są przede wszystkim oznaki spowolnienia gospodarczego na świecie, polityka produkcyjna OPEC+ i popyt na biopaliwa oraz zmiany w globalnym handlu, przede wszystkim trudne do oszacowania skutki amerykańsko-chińskiej wojny handlowej.
Więcej rzepaku w UE
W majowym raporcie upraw polowych analitycy z unijnego JRC MARS zwracają uwagę, że wiosna w UE była bardzo sucha, zwłaszcza w Szwecji, Polsce, Niemczech, krajach Beneluksu i północnej Francji. Negatywny wpływ suszy na zbiory ma być jednak ograniczony za sprawą niskich temperatur w ciągu dnia. Mocno popadało za to w Grecji, Włoszech i na Półwyspie Iberyjskim, i tam oczekiwane są wysokie plony. W efekcie zbiory rzepaku powinny być dobre, ale będą się regionalnie różnić. JRC MARS ocenił średnie plony na 3,17 t/ha, czyli na poziomie średniej pięcioletniej. Unijny areał upraw ma przekroczyć 5,8 mln ha, co powinno pozwolić na zebranie 18,8 mln ton rzepaku, o 12,9% (co odpowiada 2,2 mln ton) więcej w relacji rocznej.
Areał rzepaku we Francji w 2025 roku może wynieść 1,27 mln ha, w Niemczech 1,11 mln ha, a w Rumunii nawet 700 tys. ha. Wzrosty oczekiwane są także na Węgrzech i w krajach bałtyckich.
Rzepak drożał w UE
Rzepak nieznacznie podrożał w 2024 roku w UE, o 1,9% do średnio 508 USD/t (Moselle, Francja). Pierwsze pięć miesięcy 2025 roku przyniosło dalsze podwyżki, a średnie ceny w tym okresie wyniosły 550 USD/t (więcej o 15,4% wobec analogicznego okresu 2024 roku). Maj przyniósł jednak spadek cen w relacji miesięcznej, o 4,6% do średnio 547 USD/t. Mimo tego spadku ceny wobec maja 2024 roku były o 6,3% wyższe. Majowe spadki należy wiązać z prognozami dobrych zbiorów w UE, presję spadkową wywierały także przeceny na światowym rynku produktów oleistych. Warto zauważyć, że różnica cen między unijnym a ukraińskim rzepakiem mocno spadła w pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku. Ukraiński rzepak był tańszy o średnio 5,0% wobec 22,0% w analogicznym okresie 2024 roku. Wydaje się, że okres, kiedy głównie na skutek wojny rzepak z Ukrainy był dużo tańszy od unijnego, minął. ABARES prognozuje, że w sezonie 2025/26 unijny rzepak (Moselle, Francja) może kosztować średnio 554 USD/t, czyli o 2-3% więcej w skali sezonu.
Dobre zbiory w Polsce
GUS w wiosennej ocenie stanu upraw przewidywał, że powierzchnia upraw rzepaku i rzepaku wzrośnie w 2025 roku w relacji rocznej o 0,4%. W 2024 roku areał wyniósł 1,01 mln ha. Wiosenne susza i przymrozki niekorzystnie wpływały na wegetację, ale uprawy są w dobrej kondycji. Ocena stanu upraw rzepaku ozimego wyniosła 3,8 stopnia kwalifikacyjnego (5 jest najwyższym), a jarego 3,6 – w obu przypadkach tak samo jak przed rokiem. Straty w zasiewach rzepaku ozimego były minimalne, a przesiewy wyniosły 1,8 tys. ha, czyli 0,2% areału rzepaku. W 2025 roku zbiory mogą być wyższe o 3-4% od wyniku z 2024 roku, kiedy to zebrano w Polsce 3,268 mln ton rzepaku. Możliwości przerobowe krajowego przemysłu olejarskiego sięgają ok. 4,1 mln ton rzepaku, w 2024 roku przerobiono rekordowe 3,66 mln ton. Oznacza to, że krajowa produkcja nie wystarczy do zaspokojenia potrzeb sektora olejarskiego i potrzebny będzie import.
Rzepak drożał w Polsce
W 2024 roku średnie ceny skupy rzepaku w Polsce wyniosły 2068 zł/t i były o 5,6% niższe w skali roku. Spadki cen trzeba wiązać z dużą podażą krajową i importową z poprzedniego sezonu. W ujęciu miesięcznym ceny zaczęły jednak rosnąć od maja 2024 roku. Początek 2025 roku przyniósł dalsze podwyżki i mimo wahnięć, ceny rzepaku wykazywały tendencję wzrostową. W maju płacono w skupie za tonę nasion 2419 zł, więcej o 23,8% w skali roku, ale mniej o 2,0% wobec poprzedniego miesiąca. Spadek ten można wiązać z prognozą dobrych zbiorów w kraju i przecenami na światowym rynku roślin oleistych. Wydaje się, że dopiero informacje o faktycznym poziomie zbiorów mogą spowodować bardziej zdecydowany ruch cen. Silny popyt ze strony sektora olejarskiego powinien wspierać ceny nasion, których poziom będzie jednak silnie związany z europejską i światową sytuacją.
- Tagi:
- zbiory rzepaku
- cena rzepaku