Trudny sezon dla kukurydzy, a plony i zbiory zaskoczyły
Sezon dla plantatorów kukurydzy był trudny od początku aż do samego końca. Mimo to zebrano znacznie więcej ziarna w stosunku do ubiegłego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już początek sezonu dla kukurydzy był trudny
Tegoroczna wiosna nie rozpieszczała rolników. Chłód skutecznie utrudnił siewy kukurydzy, sprawiając, że trwały one znacznie dłużej niż zazwyczaj. Ze względu na zimną glebę, w wielu miejscach prace ruszyły dopiero w maju, co przełożyło się na słabe i nierówne wschody.
- Mieliśmy fatalny start dla kukurydzy, bo bezśnieżna zima spowodowała brak dostatecznych zapasów wody w okresie siewów. Maj był jednym z najchłodniejszych miesięcy w porównaniu do kilkudziesięciu lat wstecz. Także opóźnienie wegetacji. Do tego mieliśmy mocny atak ptactwa krukowatego, przez które było masę przesiewów kukurydzy z tytułu zniszczenia – wyjaśniał ekspert rynku, Roman Warzecha.
Mniejsze plony na Mazowszu i w warmińsko-mazurskim
Sytuacja ustabilizowała się dopiero w czerwcu wraz z nadejściem korzystniejszych warunków atmosferycznych. W czerwcu nastąpiła poprawa warunków pogodowych. Wraz ze wzrostem temperatury powietrza i poprawą wilgotności gleby na plantacjach kukurydzy obserwowano intensywny wzrost roślin. W lipcu, sierpniu i wrześniu warunki wzrostu i rozwoju roślin kukurydzy były na ogół korzystne, ale regionalnie zróżnicowane. W opinii Warzechy, plony były relatywnie wyższe niż w ubiegłym roku, poza dużą częścią Mazowsza oraz częścią województwa warmińsko-mazurskiego.
- Ewidentnie w tych rejonach wystąpiła susza rolnicza. Była ona na powierzchni całego kraju, ale w okresie, kiedy kukurydza potrzebuje najwięcej wody, czyli w okresie około-kwitnienia i nalewania ziarna, czyli druga połowa lipca i sierpień, tylko na Mazowszu i w Warmińsko-Mazurskim było mało wody - podkreśla ekspert.
W kluczowym momencie wegetacji kukurydzy warunki pogodowe sprzyjały
Obfite lipcowe deszcze pozytywnie wpłynęły na nalewanie ziarna, a wysokie temperatury we wrześniu przyspieszyły dojrzewanie kukurydzy. Najlepsze warunki wegetacji odnotowano w południowej i południowo-zachodniej Polsce dzięki regularnym opadom. Z kolei w pasie centralnym, dotkniętym deficytem wody, wzrost roślin był osłabiony. W efekcie przewiduje się duże zróżnicowanie plonów w skali regionalnej, a nawet lokalnej. Zbiór kukurydzy na ziarno rozpoczęto we wrześniu, a powszechnie prowadzono go w październiku i w listopadzie. Z uwagi na trudne warunki zbioru spowodowane częstymi opadami deszczu, niewielka część plantacji pozostaje w grudniu jeszcze niezebrana. Plonowanie roślin z plantacji pozostawionych na późniejszy zbiór będzie niższe, a zebrane ziarno gorszej jakości. W bieżącym roku notuje się wyższą niż w poprzednim roku wilgotność ziarna przy zbiorze, często powyżej 30%, co ma wpływ na wyższe koszty dosuszania ziarna.
Większy areał upraw kukurydzy oraz większe plony i zbiory
Ocenia się, że powierzchnia uprawy kukurydzy na ziarno zwiększyła się w porównaniu z ubiegłoroczną o ok. 5,1%.
- Kukurydza ogółem zajęła 1 976 000 ha. W tym kukurydza na kiszonkę 614 000 hektarów i na ziarno 1 345 000. Czyli krótko mówiąc: 2/3 na ziarno, 1/3 na kiszonkę - wylicza ekspert dr Roman Warzecha.
Z kolei szacunkowe liczby dotyczące plonów kukurydzy na ziarno mówią o 78,5 dt/ha i będą większe od ubiegłorocznych o ok. 4,9 dt/ha, tj. o 6,7%. Zbiory kukurydzy na ziarno oszacowano na ok. 10,5 mln t, tj. o ok. 12,1% więcej od ubiegłorocznych.
- Tagi:
- kukurydza
- rynek kukurydzy






























