Rynek zbóż i rzepaku. Kiedy ruszy popyt? Co z cenami?
Okres przedświąteczny spowodował na rynku zbóż i rzepaku stagnację. Ceny niektórych z nich w wolnym tempie idą w górę, ale klientów brak.
Ładna pogoda i czas przedświąteczny spowodowały, że handel na rynku zbóż wyhamował.
- Na rynku krajowym mało kto dokupuje. Teraz przed świętami, to już w ogóle nikogo nie ma, rolnicy poszli w pole, nieraz ktoś zadzwoni coś zapytać, ale jakiegoś dużego zainteresowania nie ma. U nas święta, w Niemczech święta i nastał marazm. Ani popytu, ani podaży i rynek chwilowo taki nijaki jest - mówi Zbigniew Konarowski z firmy Transrol Sp. z o.o. Sp. k. skupujący zboża i rzepak.
Aktualne ceny zbóż i rzepaku. W nawiasach ceny z 11 kwietnia
Aktualnie w skupach ceny zbóż i rzepaku wzrastają w wolniejszym niż dotychczas tempie. Tona pszenicy konsumpcyjnej kosztuje od 1550 do 1700 zł (1500 -1700 zł/t). Pszenica paszowa natomiast skupowana jest po 1400 - 1660 zł/t (1400 - 1650 zł/t). Za pszenżyto pośrednicy oferują 1100 - 1530 zł/t (1100 - 1450 zł/t). W ciągu kilku dni zmieniły się też ceny kukurydzy i aktualnie jej cena waha się między 1350 a 1430 zł/t (1320 - 1450 zł/t). Spadły natomiast stawki za jęczmień. Obecnie rolnik za jego tonę może otrzymać od 1000 do 1270 zł (1000 - 1380 zł/t). O 100 zł wzrosła z kolei najwyższa proponowana cena za rzepak i aktualnie waha się między 3270 a 4700 zł/t (3270 - 4600 zł/t). Według naszego rozmówcy ceny w niektórych skupach podwyższane są z potrzeby zakupu.
- A jak nie potrzebują, to nie wykazują w ogóle cennika, ani nie kupują - dopowiada pan Zbigniew.
Ceny zbóż i rzepaku na maj i czerwiec
Przedstawiciel Transrolu uważa, że czas wielkanocny i maj są trudnym okresem w handlu zbożami, zważywszy na święta i na pracę rolników w polu. Przypuszcza, że ożywienie na rynku nastąpi około połowy maja. Poza tym po ilości telefonujących rolników z zapytaniem o ceny zbóż, wnioskuje, że w dalszym ciągu przechowują oni znaczną ilość ziarna. Do tego czasu nie zanosi się zatem na większy ruch w handlu zbożami, co może też w najbliższym czasie oznaczać, że aktualne ceny się utrzymają.
- Rozmowy prowadzimy już na okres maj/czerwiec. W odległych zachodnich Niemczech już na początku lipca będą kosić jęczmień, więc tak naprawdę po świętach 2 miesiące nam zostaną. Do tego czasu może ktoś jakieś uzupełnienie zrobi, ale w ostatnim czasie jest ciężko coś sprzedać - kontynuuje pośrednik.
Zdradza nam także, że ceny na nowy sezon żniw będą wyższe niż te w ubiegłym roku. Choć do tego tematu podchodzi z dużą ostrożnością, ponieważ na chwilę obecną jest zbyt dużo niewiadomych, które wpłyną na cenę zbóż i rzepaku.
-To zależy od tego, czy Ukraina będzie miała możliwość eksportu, czy będą normalne zasiewy (choć podejrzewam, że tak, bo na część zachodnią ludzie już wracają, to myślę, że zasieją), czy u nas spadnie deszcz, czy będzie bardzo sucho. Są cenniki, ale podchodzimy do tego bardzo ostrożnie, niech się pogoda w czerwcu zmieni i będzie susza, to te ceny, o których mówimy dzisiaj, będą zdezaktualizowane, później są problemy z realizacją kontraktów, bo rolnicy nie chcą wydawać. Ryzyko jest poważne, dlatego robimy kontrakty miesięczne, czyli bieżące.