Czy opłaci się zwiększanie pogłowia? Jak odbije się to na cenach?
Luty przyniósł pozytywne informacje dla producentów trzody chlewnej. Tendencja wzrostowa utrzymała się cały miesiąc. Nie były to spektakularne wzrosty, ale stawki podwyższono o około 0,50 zł/kg. Początek marca to z kolei stabilizacja cen żywca wieprzowego.
- Rolnicy cisną, żeby podnosić ceny, ale tak naprawdę jest sporo przetrzymanego towaru, a zbytu dużego nie ma. Przetrzymane, bo protesty to jedno, a druga sprawa - liczyli na jeszcze większe wzrosty. Nieraz było tak, że poszybowało bardzo szybko o złotówkę albo i więcej, dlatego teraz liczyli, że będzie podobnie - wyjaśnia Andrzej Podgajny z firmy Jędrek, skupujący żywiec wieprzowy.
Czy opłaci się zwiększanie pogłowia?
Skoro spada zapotrzebowanie na mięso wieprzowe, to nasuwa się pytanie: Czy warto zatem zwiększać pogłowie? Jeśli tak, to jakie będą tego konsekwencje?
- Tuczników jest więcej niż było choćby rok temu. Jeżeli będzie zwiększana produkcja, to efekt będzie taki, że opłacalności znowu nie będzie. Teraz rolnicy zarobią, bo zboże jest tanie. Poza tym od jakiegoś czasu nie ma tak dużego spożycia jak kiedyś. Z roku na rok jest ono mniejsze. Jeśli ktoś chce dobrze zarabiać, to nie może być przesytu towaru na rynku. I tak jest w każdej branży - zauważa Podgajny.
Rozmówca wspomina dawniejsze lata, kiedy wydajności na polach były sporo mniejsze, a hodowli z kolei było dużo więcej.
- Procentowo zboża było przerabiane dużo więcej na pasze i był mniejszy kłopot. A teraz hodowli ubyło, wydajności muszą być coraz większe. Mimo że nawozy były rekordowo drogie, to ludzie i tak siali, bo „jakoś to będzie” i efekt mamy, jaki mamy. Trzeba wyjść na ulicę, bo jest za darmo. Równowaga między hodowlą, a uprawą roślinną powinna być zachowana zawsze. A jak tego nie ma, to zawsze ktoś będzie cierpiał. Był taki moment, że zboże było drogie, a świnie tanie, to cierpieli hodowcy. Teraz jest sytuacja odwrotna, to plantatorzy dostają po plecach i to grubo - mówi pośrednik.
Ceny żywca wieprzowego
Ustabilizowały się ceny za trzodę. Święta wielkanocne za pasem, czy jest jeszcze szansa na podwyżki?
- Na tę chwilę jednak wydaje się, że nie ma takiego zbytu, żeby miało być dużo drożej - sądzi pan Andrzej.
Aktualne stawki za tucznika wahają się od 6,50 do 7,00 zł/kg. W poubojowej klasie natomiast 8,60 - 9,20 zł/kg. Ceny macior z kolei oscylują w granicach 5,00 - 5,70 zł/kg. Za knura rolnik może zaś dostać 4,50 - 5,40 zł/kg.
Poniżej wykres średnich cen tucznika w skupach na przestrzeni lat 2021 - 2024