Ceny tuczników w końcu w górę!
Sytuacja na rynku trzody chlewnej, która miała miejsce od długiego czasu była dla rolników wręcz dramatyczna. Nie możemy nawet powiedzieć, że nastąpiła stagnacja, ponieważ ceny sukcesywnie spadały. W środę, po kilku tygodniach, wzrost cen na giełdzie ożywił również polski rynek.
Ceny w skupach a giełda
Czy tylko giełda ma wpływ na to, co się aktualnie dzieje? Przez kilka tygodni ceny utrzymywały się na niej stabilnie, a mimo to, u nas stawki systematycznie spadały. Zapytaliśmy o to dwóch pośredników zajmujących się skupem żywca wieprzowego. Mają oni odmienne zdania w tej kwestii.
- Nie wiem, czy można się posiłkować giełdą. Nie do końca jest to dla mnie zrozumiałe, ponieważ kilka tygodni ceny na giełdzie stały w miejscu, a u nas non stop spadały. Więc sytuacja u nas nie była adekwatna do giełdy, a czy do małej ilości towaru na rynku ? Też bym nie powiedział, bo przecież cały czas się kupuje ilości takie, które są. Myślę, że ewidentnie odblokował się rynek i jest większy zbyt. Gdyby wcześniej był zbyt, to by ta cena tak nisko nie spadła, a że było słabe zapotrzebowanie, to dlatego też cena spadała - analizuje sytuację Paweł Sworowski z firmy Martrans, zajmujący się skupem żywca wieprzowego
Nieco odmiennego zdania jest przedstawiciel firmy Jędrek, Andrzej Podgajny, skupujący trzodę chlewną:
- Tak, wzrosty są spowodowane podwyżkami na giełdzie. Od jakiegoś czasu te wszystkie notowania działają jakoś agresywnie. Jak jest jakiś wzrost, to u nas wystartuje na już, na szybko, a później w drugą stronę tak samo. Towaru dużo nie ma, a ruch do tej pory też był nieciekawy. Teraz z racji tego, że część ludzi się wstrzymała, to tego towaru jest jeszcze mniej. Poza tym w zakładach przetwórczych czy sieciach handlowych, jak ktoś widzi, że cena zaczyna wzrastać, to woli zainteresować się dzisiaj towarem zanim będzie droższy.
Na rynku zachodnim z kolei wzrost na giełdzie prawdopodobnie spowodowany był zbyt małą ilością świń na rynku.
- Ograniczona podaż na niemieckim rynku trzody rzeźnej nie w pełni pokrywa zapotrzebowanie ze strony rzeźni - czytamy na vezg.de
Aktualne ceny żywca wieprzowego
Jeszcze kilka dni temu stawki w skupach za tucznika nie przekraczały 7,00 zł/kg. Wczoraj, 2 lutego, po skontaktowaniu się z pośrednikami w sprawie cen, większość z nich zdecydowała się je podnieść. Wzrost był rzędu 0,10 - 0,50 zł na kilogramie żywca. Aktualnie w większości firm znajdujących się w naszej bazie stawki osiągnęły pułap 7,00 zł. Ceny wahają się między 6,60 a 7,40 zł/kg, przy średniej 7,00 - 7,03 zł/kg świni.
W przypadku poubojowej klasy E stawki oscylują w granicach 8,80 - 9,70 zł/kg, średnia to 9,32 zł/kg. Za kilogram maciory firmy oferują z kolei 5,00 - 5,45 zł, przy średniej 5,11 zł/kg. Ceny za knura natomiast wahają się od 4,50 do 4,90 zł/kg.
Rynek trzody chlewnej - co przyniesie przyszłość?
Ożywienie na rynku żywca daje rolnikom nadzieję, że to dopiero początki wzrostów. Mniejszym optymizmem wykazuje się jednak Andrzej Podgajny:
- Na początku stycznia były kolejne obniżki i wszyscy liczyli, że po Trzech Królach zacznie się coś ruszać i towaru myło mniej. Na zdrowy rozum powinny być wzrosty, a ceny cały czas spadały. Każdy stara się dorzucać swoje 5 groszy, jeśli chodzi o koszty, bo wszyscy płacą wyższy ZUS od nowego roku czy wyższe rachunki za energię itd. Teraz każdy coś próbuje dołożyć do marży, bo - nie ukrywajmy - wszędzie tak to działa. Wszystko poszło do góry.