Aktywiści prozwierzęcy nie będą mogli wejść do gospodarstw
Zakaz wejścia do gospodarstw rolnych aktywistom prozwierzęcym chce wprowadzić minister rolnictwa.
O tym, że resort rolnictwa planuje podjęcie w najbliższym możliwym czasie prac legislacyjnych w zakresie wprowadzenia zakazu wchodzenia na teren gospodarstw rolnych tzw. aktywistom prozwierzęcym poinformował Jan Białkowski, wiceminister rolnictwa.
Taką informację przekazał Marianowi Sikorze, prezesowi Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych. organizacja ta pod koniec marca zwróciła się do MRiRW z wnioskiem o nowelizację ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt w zakresie uchylenia ust. 3 w art. 7 w celu zakazania wstępu do gospodarstw przedstawicielom organizacji, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
Organizacje członkowskie z zadowoleniem przyjęły zapowiedź MRiRW.
- Trzymamy kciuki za powodzenie tej inicjatywy legislacyjnej. Tzw. organizacje pro-zwierzęce w ostatnim czasie wielokrotnie udowadniały, że nadużywają swoich uprawnień i w dowolny sposób interpretują przepisy. Najwyższy czas z tym skończyć tak, aby rolnik mógł czuć się bezpiecznie w swoim gospodarstwie. Od oceny czy zwierzęta są utrzymywane w dobrostanie są lekarze weterynarii, a nie młodociani aktywiści, którzy nie mają pojęcia o chowie czy hodowli zwierząt gospodarskich- powiedział Jerzy Wierzbicki prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Ministerstwo rolnictwa przypomina, że obecnie organizacje pro-zwierzęce obowiązują obecne także zakazy poruszania się wprowadzone w związku z wystąpieniem epidemii koronawirusa.
Zdaniem Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych organizacje pro-zwierzęce powinny restrykcyjnie przestrzegać wprowadzonych przez władze zakazów.
- Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy w wyniku nieodpowiedzialnej „wizyty” aktywistów do gospodarstwa zostanie zawleczony koronawirus. Kwarantanna rolnika lub nie daj Boże choroba może w znacznym stopniu utrudnić prowadzenie gospodarstwa oraz będzie stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia utrzymywanych w nich zwierząt - podsumował Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.