Wszedł w pole kukurydzy i... zabłądził. Wszczęto poszukiwania
24-latka późnym wieczorem poszukiwała policja. Młody mężczyzna zgubił się w polu kukurydzy.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj w Łobzie (gmina Jaraczewo, powiat jarociński). Jak podaje portal jarocinska.pl wieczorem przy stacji paliw w Łobzie zatrzymał się autobus turystyczny. Jeden z podróżnych wysiadł i poszedł w pole kukurydzy. Towarzysze podróży oczekiwali na 24-latka pół godziny. Kiedy nie pomogły nawoływania, zdecydowano o zaginięciu mężczyzny zawiadomić jarocińską policję. Dyżurny zgłoszenie otrzymał o godzinie 22.15.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że zaginiony mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Uczestnicy wycieczki obawiali się, że mogło mu się coś stać. Policjanci podjechali na miejsce i rozpoczęli poszukiwania. Zwróciliśmy się również do straży pożarnej o pomoc w działaniach - relacjonuje asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Do akcji zadysponowano zastępy ochotników z gminy Jaraczewo. Ratownicy przygotowali się do wyjazdu, ale dzięki czujności druhów OSP Góra udało się odnaleźć mężczyznę.
Jeden ze strażaków, który szedł do remizy zauważył mężczyznę. Z przeprowadzanego wywiadu wynikało, że może on być osobą poszukiwaną. Informacja o odnalezieniu 24-latka z powiatu sieradzkiego trafiła do Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie, a potem do oficera dyżurnego jarocińskiej policji.
- Funkcjonariusze udali się do Góry, po czym okazało się, że jest to poszukiwany przez nas mężczyzna – informuje oficer prasowy KPP w Jarocinie.