Uwaga na nieoznakowane nasiona w przesyłkach z Chin
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa przestrzega przed otwieraniem przesyłek z Chin, które zawierają nieoznakowane nasion. Początkowo takie paczuszki pojawiły się w USA, następnie dotarły do Europy, a w końcu i do naszego kraju.
- W związku z pytaniami, które do nas trafiają, uprzejmie informujemy, że w przypadku otrzymania takiej paczki i jej otwarciu należy nasiona zniszczyć. Z punktu zachowania bezpieczeństwa fitosanitarnego, najprostszą i możliwą także do samodzielnego wykonania metodą jest spalenie tych nasion (najlepiej w piecu domowym lub kominku, ewentualnie metalowym pojemniku np. wiaderku (aby zachować również warunki bezpieczeństwa przeciwpożarowego)). Niemniej mając na uwadze inne możliwe zagrożenia (np. bioterroryzm) w naszej opinii, wskazane jest raczej nie otwieranie podejrzanych opakowań i zgłoszenie tej sprawy policji lub do zespołu zarządzania kryzysowego, działającego przy Wojewodzie - czytamy w komunikacie PIORiN.
Eksperci z Inspekcji podkreślają, że absolutnie nie należy takich nasion „wysiewać na próbę”. Nasiona o nieznanym pochodzeniu, a co najważniejsze, o nieznanym stratusie zdrowotnościowym (fitosanitarnym), mogą być bowie źródłem nowych, nie występujących dotychczas w kraju/w UE agrofagów szkodliwych dla roślin.
- Takie organizmy (np. szkodniki, grzyby, bakterie wirusy i in.) stanowią potencjalne zagrożenie dla roślin uprawiany i rosnących w naturze na danym obszarze i przy korzystnych warunkach do rozwoju oraz braku naturalnych wrogów/czynników ograniczających, mogą zadomowić się, powodując straty gospodarcze i środowiskowe - podkreśla PIORiN.