Podwoił plon i zyski na słabych glebach dzięki tej nietypowej uprawie! [VIDEO]
Gospodarstwo rodziny Piechotów leży w gminie Kwicz (powiat międzychodzki). Pan Kacper prowadzi je wspólnie z ojcem. Na ok. 180 hektarach dominują gleby lekkie. Rosną na nich, oprócz wspomnianego sorga, także: żyto, pszenżyto ozime, jęczmień ozimy i słonecznik. - Te rośliny siejemy na większym areale, na mniejszym z kolei - do hektara - uprawiamy: m.in. lniankę - jarą i ozimą, rzodkiew oleistą oraz gorczycę abisyńską - wylicza farmer.
Istotnym elementem działalności gospodarstwa jest produkcja trzody chlewnej prowadzona w cyklu zamkniętym, obejmująca ok. 100 macior. To właśnie potrzeby związane z utrzymaniem zwierząt skłoniły rolnika do podjęcia decyzji o uprawie sorga. - W suchych latach borykaliśmy się z problemem niedoboru paszy dla świń. W lepszych latach nie stanowiło to większego kłopotu, jednak w gorszych sezonach konieczne było dokupowanie ziarna, co wiązało się z dodatkowymi kosztami. Dlatego właśnie jednym z głównych powodów wprowadzenia sorga do płodozmianu była chęć zapewnienia stabilnej bazy paszowej dla zwierząt - wyjaśnia nasz rozmówca.
Plon sorgo
Przygoda ze sorgiem w gospodarstwie Piechotów rozpoczęła się trzy lata temu. Zasiano wówczas tę roślinę na powierzchni 6 ha. - Wyszliśmy wtedy z założenia, że jeśli się nie uda, to trudno - wspomina gospodarz. Efekt przerósł oczekiwania - na działce, gdzie zwykle uzyskiwano średnio 3-3,5 t żyta z ha, w przypadku sorga osiągnięto aż 6 t suchego ziarna. - Mimo to w 2023 r. nie zwiększyliśmy areału tej rośliny. Uznaliśmy, że być może to tylko szczęście początkującego. Plon ponownie jednak okazał się bardzo dobry. Dopiero to skłoniło nas do rozszerzenia uprawy do 30 ha - opowiada pan Kacper. Zaznacza, że jest to obecnie docelowy areał w gospodarstwie, ponieważ najlepiej wpisuje się w system zmianowania.
Stanowisko, na którym warto siać sorgo
Sorgo w gospodarstwie rodziny Piechotów uprawiane jest na słabszych glebach jako pierwsza roślina w zmianowaniu, siana po międzyplonie z dużym udziałem roślin bobowatych. Tuż po niej, z racji tego, że dość późno “schodzi” z pola (zazwyczaj zbiór odbywa się od początku października, do nawet końca listopada), pojawia się słonecznik. Z kolei po słoneczniku “przychodzi” żyto. - Wprowadziliśmy system trójpolówki, który bardzo dobrze uporządkował cykl naszych prac polowych. Dzięki temu płodozmian jest korzystny - każda roślina wykorzystuje zalety uprawianej wcześniej rośliny - tłumaczy pan Kacper.
Siew sorga
Przygotowania pod uprawę sorga rolnik zaczyna już po wymłóceniu żyta. - Zbieramy słomę, a następnie od razu wykonujemy szybkie, płytkie talerzowanie, aby pobudzić samosiewy do kiełkowania. Gdy tylko samosiewy wzejdą, przystępujemy do siewu międzyplonu. Gnojowicę, którą mamy jeszcze jesienią, wylewamy przed siewem międzyplonu. Część międzyplonu siejemy bez gnojowicy, a później - w miarę potrzeby, gdy trzeba opróżnić kanały w chlewni - dolewamy ją i od razu przykrywamy broną talerzową - opisuje rolnik. Pole pozostaje w tym stanie do późnej wiosny. - W maju, zazwyczaj po 10-tym, bezpośrednio w obumarły międzyplon (staram się dobierać takie gatunki, które łatwo wymarzają) siejemy sorgo przy użyciu agregatu do uprawy pasowej własnej konstrukcji. Jest to prosta maszyna - głębosz jednobelkowy z hydropakiem z tyłu, z przerobionymi na węższe redlicami oraz siewnikiem punktowym - tłumaczy farmer.
Nawożenie i ochrona sorga
Nawożenie sorga gospodarz opiera jedynie na: międzyplonach, zastosowaniu gnojowicy 30 m3 oraz 30 kg azotu w RSM-ie. - Testowaliśmy większej ilości azotu, jednakże nie przynosiło to żadnego wzrostu plonowania, ponieważ u nas na słabych ziemiach czynnikiem limitującym plon jest woda. Podobno sorgo potrafi dać 10 t z ha, aczkolwiek u nas średnia wieloletnia wychodzi 6 t suchego ziarna z ha. W związku z tym spokojnie te 30m3 w gnojowicy wystarczy - uważa pan Kacper.
Co szkodzi sorgo? Rolnik zapewnia, że tej rośliny nie imają się, przynajmniej na razie, ani szkodniki, ani choroby. - Wszystko oczywiście może się zmienić, gdy znacznie być ona uprawiana na szerszą skalę w naszym kraju - wskazuje gospodarz. Zaznacza jednocześnie, że ważnym zabiegiem w uprawie sorga jest odchwaszczanie. - Na pewno problemem jest chemia, jeśli chodzi o dostępne środki ochrony roślin, zwłaszcza w kontekście zwalczania chwastów. Dozwolone mamy obecnie tylko pendymetalinę oraz glifosat - wyłącznie stosowany przedwschodowo. Na słabych glebach pendymetalina działa różnie, więc jest to pewien kłopot. W związku z tym od przyszłego roku najprawdopodobniej będziemy stosować po prostu pielnik do odchwaszczania sorga - mówi farmer.
Odmiany sorga
Pan Kacper na swoim polu prodzawdzi demo farmę. W tym roku testował na niej 12 odmian sorgo. Te, które spiszą się najlepiej w tym sezonie, zasieje w kolejnych. Rolnik prowadzi poletka demonstracyjne także po to, by wyznaczyć coś na wzór FAO. - Niestety w sorguu firmy nie podają tak dokładnych informacji jak wartość FAO w kukurydzy. Podają jedynie, czy dana odmiana jest bardzo wczesna, wczesna czy średnio wczesna, co jest bardzo niedokładnym wyznacznikiem. Dlatego przy doborze wczesności odmiany musimy niestety opierać się na własnym doświadczeniu, opiniach innych rolników oraz rekomendacjach hodowców - tłumaczy gospodarz. Podkreśla jednocześnie, że spośród temp dojrzewania odmian wysianych w tym roku różniło się nawet o trzy tygodnie. Odmiany te różnią się również budową wiechy - u niektórych jest ona bardziej zwarta, a u innych luźniejsza, co sprzyja lepszemu obsychaniu ziarna.
Nasz rozmówca wspomina też o tym, że w Krajowym Rejestrze nie znajdziemy kreacji, które przeszłyby weryfikację w polskich warunkach klimatyczno-glebowych. Można jednak korzystać z CCA - a więc Wspólnotowego katalogu odmian roślin rolniczych.
Mamy odmiany sorga o ziarnie białym, czerwonym, a nawet prawie czarnym. - Kiedyś kolor ziarna był związany z wysoką zawartością tanin, czyli substancji antyżywieniowych, co znacząco pogarszało wartość paszową ziarna. Obecnie dzięki hodowli i genetyce taniny zostały praktycznie wyeliminowane, a w europejskim katalogu odmian nie ma odmian o wysokiej zawartości tanin. Dlatego wszystkie europejskie odmiany, które kupimy, możemy bezpiecznie stosować w paszach - mówi gospodarz.
W kwestii koloru ziarna poszczególne skupy mają różne upodobania - jedne preferują ziarno białe, inne czerwone, w zależności od jego zastosowania. Jak wyjaśnia pan Kacper, w mieszankach dla gołębi często lepiej prezentuje się sorgo o czerwonym zabarwieniu.
Zbiór sorga
Odwiedzamy gospodarstwo pana Kacpra w momencie, kiedy trwają zbiory sorgo. - Mamy już trzeci dzień ładnej pogody, więc kosimy sorgo tak szybko, jak tylko pozwala na to suszarnia - mówi rolnik. - Dzięki sprzyjającemu wiatrowi i słońcu ziarno nie wymaga intensywnego dosuszania. Obecnie sorgo ma około 21% wilgotności, więc suszenie to właściwie czysta formalność. Udaje nam się kosić do 25 ton dziennie, bo właśnie tyle jest w stanie przerobić nasza suszarnia - nie jest to duża maszyna - tłumaczy rolnik.
O dojrzałości sorga do zbioru decyduje przede wszystkim - podobnie jak w przypadku kukurydzy - pojawienie się tzw. czarnej plamki na ziarnie. Ziarno sorga jest nieco mniejsze, więc i ta plamka jest odpowiednio drobniejsza. Dojrzałe ziarno powinno też łatwo oddzielać się od wiechy, a na jego spodzie, powinna być widoczna właśnie czarna plamka - wyjaśnia farmer.
Dużą zaletą sorga jest to, że do jego zbioru wystarczy zwykły kombajn zbożowy - bez żadnych przeróbek ani dodatkowych przystawek. Można było zaobserwować, zwykły kombajn radzi sobie z tym doskonale. - Warto jedynie, aby był wyposażony w rozrzutnik plew i sieczkarnię słomy, ponieważ po zbiorze pozostaje dość dużo resztek roślinnych, które dobrze jest równomiernie rozrzucić. Poza tym w pełni wystarczy standardowa maszyna - uważa pan Kacper.
- Tagi:
- nietypowa uprawa
- sorgo





























