Jak rolnicy odchwaszczają rzepak? Który system wygrywa?

Przez ok. 15 lat doglebowy system odchwaszczania uchodził za podstawę skutecznej ochrony rzepaku przed chwastami. Jednak w ostatnim czasie widać wyraźny zwrot w podejściu rolników - coraz więcej z nich decyduje się na nalistne zwalczanie chwastów.
- Według naszych wewnętrznych statystyk i wywiadów przeprowadzonych z rolnikami, rynek podzielił się niemal równo: w tej chwili około połowa naszych klientów decyduje się na zabiegi nalistne, podczas gdy druga połowa wciąż preferuje tradycyjne podejście doglebowe - mówi Michał Filipowski z firmy INNVIGO.
Czysty start czy większa elastyczność?
Wybór między odchwaszczaniem doglebowym a nalistnym nie jest przypadkowy – każda z metod działa inaczej i sprawdza się w innych warunkach. W przypadku systemu dogleboweg, jak sama nazwa wskazuje, preparat trafia bezpośrednio do gleby, co zapewnia roślinie upprawnej przewagę nad chwastami już od momentu kiełkowania. Natomiast w metodzie nalistnej konieczne jest poczekanie, aż rzepak wzejdzie, podobnie chwasty.
Jak podkreśla ekspert: - Różnice między tymi metodami są istotne. System doglebowy oferuje rzepakowi czysty start: środek aplikowany jest na glebę, co oznacza, że już od momentu kiełkowania nasion rzepak nie musi konkurować z wschodzącymi chwastami. System nalistny wymaga aplikacji dopiero wtedy, gdy rzepak jest już w polu, we wczesnych fazach wzrostu. Oznacza to, że chwasty również zdążyły już wzejść i są obecne na polu, choć najlepszą skuteczność osiąga się, gdy są one w jak najwcześniejszych stadiach rozwoju.
Doglebowo czy nalistnie? Plusy i minusy dwóch systemów odchwaszczania rzepaku
Każdy z systemów odchwaszczania - doglebowy i nalistny - niesie ze sobą zarówno korzyści, jak i pewne ograniczenia, które warto uwzględnić przy planowaniu zabiegów ochronnych.
Metoda doglebowa wymaga bardzo precyzyjnych warunków do prawidłowego działania. Przede wszystkim potrzebna jest odpowiednia wilgotność gleby, ponieważ bez niej substancje aktywne nie będą w stanie skutecznie zadziałać na kiełkujące chwasty. Dodatkowo czas na wykonanie zabiegu jest mocno ograniczony - najlepiej, aby oprysk został wykonany maksymalnie do trzech dni po siewie, co często bywa trudne do zrealizowania w praktyce ze względu na warunki atmosferyczne czy ograniczenia sprzętowe.
System nalistny, choć stosowany nieco później, daje rolnikowi większą elastyczność czasową i możliwość obserwacji sytuacji na polu.
- System nalistny oferuje znacznie szersze okno aplikacji, a jego skuteczność zależy od wzajemnych faz rozwojowych – idealnie, aby rzepak znajdował się w fazie mniej więcej czwartego liścia, kiedy jest już na tyle duży i odporny na oprysk, a chwasty muszą być wciąż na tyle małe, by substancje czynne mogły je efektywnie zwalczyć - mówi specjaista. Co więcej, w przeciwieństwie do systemu doglebowego, metoda nalistna pozwala na dobór środków w oparciu o realne zagrożenie - można rozpoznać, jakie chwasty pojawiły się na polu i zastosować precyzyjnie dobrany preparat z szerokiej gamy dostępnych produktów. Jest to szczególnie przydatne w przypadku nieznanych stanowisk, np. przy rozpoczęciu dzierżawy czy po zakupie nowego pola.
Praktyczne doświadczenia z pola - głos rolnika
Wojciech Pater ze Ścinawy Małej, plantator rzepaku, zaznacza, że największy problem na jego polach stanowią: fiołek polny, chaber bławatek, mak polny, gwiazdnica pospolita i ostrożeń polny, a także samosiewy zbóż. - Żeby uporać się z chwastami, stosujemy zabieg doglebowy do trzech dni po siewie, zazwyczaj jest to jednak w tym samym dniu, co siew. Odchwaszczamy w godzinach wieczornych, gdy ziemia łapie wilgoć, żeby skuteczność środka była dużo lepsza - mówi rolnik.
Na tym nie kończy:
- Stosujemy również wspomagacze dedykowane do zabiegów doglebowych. Wśród nich jest ciężki olej parafinowy, który najlepiej się nam sprawdza. Dlaczego? Jego dodatek tworzy nam filtr i zapobiega przemieszczaniu się substancji aktywnej. Głównie tutaj chodzi o przemieszczanie chlomazonu. Dzięki temu nie mamy przebarwień chlomazonowych, które występują w wilgotnym czasie po zastosowaniu tej substancji czynnej. Rzepak jest ładny, zielony, nie przechodzi w fazy żółte i białe.