Pomidory pomogły im odnieść sukces [ZDJĘCIA]
- 1/4
- następne zdjęcie
- Osiągnęliśmy to ciężką pracą i nic łatwo nie przyszło. A, że osiągnęło się sukces, to szczęściu się pomogło – o swojej pracy związanej nie tylko z uprawą pomidorów szklarniowych opowiadają Anna i Krzysztof Chenczke.
Anna i Krzysztof Chenczke ze Skrajni (powiat kaliski) swoją wspólną pracę w gospodarstwie rolnym rozpoczęli w 1991 roku. Wtedy to prowadzili, tak jak w większości rolników w tym okresie, typową produkcję rolniczą. Posiadali 10,75 ha. – Wówczas mieliśmy także zwierzęta, które w tamtych czasach były w każdym gospodarstwie. Ale mąż przez cały czas szukał dodatkowej działalności – wspomina Anna Chenczke. W 1991 roku podjęli decyzję o wybudowaniu pierwszej szklarni. – Były to dwie typowe polskie „sześćsetki” – dodaje Krzysztof Chenczke. Mimo że posiadali wykształcenie ogrodniczo-rolnicze i prowadzili gospodarstwo, to niewiele wiedzieli o uprawie pomidorów. – Uczyliśmy się na własnych błędach – opowiada pani Anna. Z roku na rok szklarni przybywało. Ostatni taki obiekt stanął na przełomie 2012/2013 roku. Teraz „pod szkłem” pomidory uprawiają na powierzchni 15 hektarów. – Z 10,75 hektarów doszliśmy do 120 hektarów gruntów. Uprawiamy także rzepak, kukurydzę i pszenicę – mówi pan Krzysztof. Pani Anna dodaje: Kiedyś założyliśmy sobie, że postawimy tyle szklarni, ile na początku mieliśmy powierzchni gospodarstwa. Przewyższyliśmy to o 50%. Sukcesywnie dokupowaliśmy grunty.
ZOBACZ TAKŻE: Mieczysław Łuczak - zrezygnował ze świń na rzecz roślin [ZDJĘCIA]
- 1/4
- następne zdjęcie