Uprawi, nawiezie i zasieje w jednym przejeździe. Ten agregat ma cztery zbiorniki

Źródło: wiescirolnicze.pl

Podczas ostatnich targów Agrotech w Kielcach mogliśmy zobaczyć agregat firmy Mzuri - model Pro-Til 4Tx.

Agregat Mzuri - model Pro-Til 4Tx

Na stoisku mogliśmy zobaczyć modele trzy- i czterometrowe, które są najbardziej popularne na polskim rynku.

ZOBACZ WIDEO:

Pro-Til 4Tx wyposażony jest w cztery zbiorniki.

- Wszystko po to, aby równolegle, w czasie rzeczywistym, aplikować cztery różne materiały w jednym przejeździe - z wykorzystaniem map aplikacyjnych. Mamy więc zmienne dawkowanie nawozów i nasion - czterech różnych materiałów - opowiadał nam Łukasz Lewandowski, dyrektor handlowy Mzuri World.

Całkowita pojemność zbiornika wspomnianego agregatu to 5.600 litrów. Jest podzielona w proporcji 2.300 litrów, 2.300 litrów, 500 litrów i 500 litrów.

- Rolnictwo staje się coraz bardziej zaawansowane technologicznie i to - jak precyzyjnie będziemy aplikować nawozy - pozwala na znaczne zredukowanie kosztów i aplikowanie tych nawozów dokładnie tam, gdzie jesteśmy potencjał plonotwórczy roślin wykorzystać w odpowiednim poziomie - zaznaczał ekspert z firmy Mzuri.

Jak można wykorzystać wspomniane zbiorniki?

- Z mniejszych zbiorników można na przykład wysiewać rzepak, czy jakiś nawóz mikroelementowy. Z większych zbiorników na przykład dwa rodzaje nawozu, a w przypadku siewu zbóż, jeden nawóz, nasiona tego plonu głównego zbóż, dodatkowo mikronawóz czy też roślina dodatkowa - taka wsiewka. Na przykład dedykowana do tego, aby roślinę poświęcić na korzyść rośliny plonu głównego - opowiadał nam przedstawiciel Mzuri.

Wspomniane mniejsze agregaty mogą być dedykowane także do mniejszych gospodarstw - z maszyną da sobie radę ciągnik o mocy minimum 150 koni.

- Oczywiście w zależności od tego, jakie jest ukształtowanie terenu, jaka zwięzłość gleb, ta moc może się stosunkowo zmieniać, ale do 3 metrów minimalnie 150 koni - a do 4 metrów minimalnie 200 koni mechanicznych - opowiadał przedstawiciel firmy podczas targów Agrotech.

Czytaj też:
Wyczyści mocno "zapuszczoną" działkę. Tę maszynę można kupić za ok. 50 tys. zł