Szczepienie psów co dwa lata zagrożeniem dla zdrowia publicznego
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna negatywnie ocenia projekt Senatu mówiący m.in. o tym, że posiadacze psów są obowiązani zaszczepić psy przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3. miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 24 miesiące od dnia ostatniego szczepienia.
Spis treści:
- Wścieklizna jest nieuleczalną chorobą zakaźną ssaków, w tym człowieka, charakteryzującą się stu procentową śmiertelnością zakażonych, u których wystąpiły objawy choroby. Jedynym orężem walki z nią są szczepienia profilaktyczne zwierząt oraz interwencyjne ludzi, którzy byli narażeni na potencjalny kontakt z wirusem. Ze względu na tak poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa zdrowia publicznego złożenie propozycji wydłużenia okresu czasu pomiędzy obowiązkowymi szczepieniami psów z 12 miesięcy do 24 miesięcy powinno być poprzedzone analizą sytuacji epizootycznej w Polsce, której niewątpliwie wnioskodawcy przedmiotowego projektu nie wykonali - czytamy w komunikacie Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.
Sytuacja jest poważna
Według Izby, sytuacja epizootyczna w Polsce w zakresie wścieklizny jest niezwykle poważna. Świadczą o tym dane Głównego Inspektoratu Weterynarii dotyczące liczby ognisk wścieklizny w naszym kraju w kolejnych latach. W ostatnich pięciu latach w odnotowano w sumie 189 ognisk choroby. Dla porównania w tym samym okresie we Francji były to 2 przypadki, a w Niemczech i we Włoszech 1.
- W wyniku powyższego w wielu rejonach Polski został wprowadzony drogą prawa miejscowego (rozporządzenia wojewodów lub powiatowych lekarzy weterynarii) obowiązek szczepienia przeciw wściekliźnie kotów i powtórnych ich szczepień co 12 miesięcy. Naszym zdaniem takie rozwiązanie powinno być rozszerzone na cały kraj. Należy więc rozważyć, czy zamiast proponowanej w przesłanym projekcie zmiany nie należy wystąpić z inicjatywą legislacyjną wprowadzającą ustawowy, analogiczny do psów, obowiązek szczepienia kotów co 12 miesięcy - mówi Marek Mastalerek Prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Zaszczepiono niespełna połowę psów
Z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii wynika, że w 2020 r. zaszczepionych zostało ok. 2,9 mln psów (wobec 2,8 mln rok wcześniej). Niestety wobec braku obowiązku znakowania i rejestracji psów w Polsce nie ma ścisłych danych, co do wielkości tej populacji. Możemy opierać się jedynie na danych szacunkowych, które wg różnych źródeł wskazują na wielkość rzędu 6-8 milionów psów. - Jeżeli zestawimy powyższe dane, a za liczbę psów w Polsce przyjmiemy jedynie 6 milionów, to uzyskujemy wynik wyszczepialności psów przeciw wściekliźnie na poziomie 47,0% - 48,5%. Jest to współczynnik zbyt niski abyśmy mogli mówić o odporności populacyjnej. Z dużym prawdopodobieństwem wprowadzenie obowiązku szczepienia co 24 miesiące wpłynie ujemnie na jego wysokość, co może pogorszyć i tak złą sytuację epizootyczną w zakresie wścieklizny w Polsce - tłumaczy M. Mastalerek Prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Wojna na Ukrainie dodatkowym zagrożeniem
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna zwraca także uwagę, że w związku z toczącą się wojną w Ukrainie, Polska jest obecnie krajem „przyfrontowym” również ze względu na sytuację epizootyczną zwierząt. Drastycznie zwiększyła się tam liczba bezdomnych zwierząt w tym psów i kotów, które nie zostały zaszczepione na wściekliznę i stanowią potencjalne źródło wystąpienia tej choroby. Na terenie Ukrainy nie wykonuje się również szczepień zwierząt wolnożyjących. Nie dysponujemy szczegółowymi danymi na temat liczby ognisk wścieklizny w Ukrainie - dane zebrane jedynie z części obwodów wskazują na 262 ogniska wścieklizny w tym roku. Z relacji ukraińskich lekarzy weterynarii wynika, że sytuacja epizootyczna jest krytyczna.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe ogniska ASF w hodowli świń - tym razem na terenie Lubelszczyzny
Źródło:
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna
- Tagi: