Przemysław i Dorota Kmiecińscy - życie związali z bydłem
Przemysław i Dorota Kmiecińscy z Oszczeklina (gminna Koźminek, powiat kaliski) zrezygnowali z uprawy pomidorów, ogórków w tunelach foliowych oraz hodowli trzody chlewnej. Swoje życie związali z bydłem. Teraz swoją wiedzą i doświadczeniem dzielą się z innymi. W gospodarstwie goszczą studentów, uczniów i rolników.
Wiedzą i doświadczeniem dzielą się z uczniami, studentami i rolnikami
Gospodarstwo po rodzicach pana Przemysława małżeństwo przejęło w 1990 roku. – Wtedy były i trzoda, i bydło. Byliśmy też bardziej ukierunkowani ogrodniczo, bo mieliśmy tunele foliowe. Jak na tamte czas, to była to duża powierzchnia. Ale czasy się zmieniały, a powierzchni tunelów nie zwiększaliśmy. I była ona już zbyt mała, żeby się z tego utrzymać. W rodzinie było trochę tej hodowli, bo jeden szwagier miał krowy, drugi też, ale bardziej rozwiniętą. Widzieliśmy, że z tej produkcji są pieniądze – opowiada pan Przemysław. Dlatego w 2001 roku podjęli decyzję, że stawiają na bydło. – Folie jeszcze mieliśmy przez dwa lata. Pomagali nam rodzice, ale zrezygnowaliśmy, bo uznaliśmy, że jak jest mała produkcja, to nie ma sensu jej trzymać. Jak coś nie jest dopilnowane, to lepiej tego nie robić – uważa rolnik. Rok później rozpoczęli budowę obory wolnostanowiskowej. – Wtedy nie było aż tylu takich obiektów. Na to wzięliśmy kredyt z dofinansowaniem odsetek – mówi. W oborze powstała m.in. hala udojowa 2x4, w której w jednym czasie doi się 8 sztuk.