(Nie)drogie bezpieczeństwo w gospodarstwie [ZDJĘCIA]
W bałaganie łatwo się o coś potknąć i złamać nogę
Rolnicy przekonują, że do spełnienia podstawowych zasad bezpieczeństwa wcale nie są potrzebne góry pieniędzy. Czasem wystarczą po prostu utrzymanie ładu i zdrowy rozsądek.
- I nie jest też tak, że u nas jest idealnie pod tym względem. Chcielibyśmy utwardzić teren z tyłu, ale to są już duże koszty. Z pewnością poprawiłoby to estetykę obejścia, ale też wpłynęło na bezpieczeństwo. Teraz, gdy popada, jest błoto, a to może grozić poślizgnięciem - mówi Wioletta Pachurka i dodaje ze spokojem, że wszystko w swoim czasie. - Tak naprawdę wszystko zależy od nastawienia danego człowieka, czy uświadamia sobie zagrożenia. Małe gospodarstwo może być bezpiecznym, choć duże ma już inne możliwości. Może wdrożyć w gospodarstwie system doskonalszy czy wyposażyć je w nowsze, a tym samym i bezpieczniejsze maszyny, w którym fabrycznie już są wbudowane pewne elementy ochronne - tłumaczy Ryszard Pachurka.