"Nie sztuką jest mieć dużo krów, tylko dużo mleka" [ZDJĘCIA + VIDEO]
Jeśli chodzi o park maszyn, w gospodarstwie na co dzień pracuje pięć ciągników: dwa Massey Fergusony 255 i 3080, Ursus C-360, John Deere 6400 oraz Deutz Fahr 6150.
- Przy hodowli krów traktory naprawdę mają co robić. Tylko John Deere na co dzień stoi i nie jest używany, ponieważ pracuje on głównie z beczkowozem, kosiarką i zgrabiarką – jest bardziej wykorzystywany w okresie zielonkowym. Pozostałe ciągniki mają zajęcie codziennie. Deutz Fahr pracuje z ładowaczem czołowym przy załadunku wozu paszowego, którego obsługuje MF 3080. „Sześciedzisiątka” podgarnia TMR na stole paszowym, a MF 255 jest wykorzystywany do usuwania obornika ze starych - dość niskich budynków - tłumaczy rolnik.
Ponadto w parku maszyn dostępne są m.in. rozsiewacz nawozów wyposażony w sterowanie satelitarne, opryskiwacz, pług czy też siewnik talerzowy, które rolnik mógł nabyć ze wsparciem dotacji.
- Prowadzę także usługi. O ile oczywiście pozwala mi na to czas, ponieważ praca w gospodarstwie jest praktycznie nieustanna. Ciągle coś przerabiam i udoskonalam. W tym roku chcę np. zaadaptować dodatkowo jedno pomieszczenie na cielętnik, ponieważ brakuje mi kojców, w których mógłbym odchowywać cielaki po odpojeniu mlekiem – informuje Marcin Gościniak.
- Myślę, że odkąd przejąłem gospodarstwo, poszło to w dobrym kierunku. Teraz nie skupiam się już tak na powiększaniu hodowli, a raczej jej stabilizacji - kończy.