Katarzyna i Leszek Górni - agroturystyka receptą na życie [ZDJĘCIA]
Rok temu po raz pierwszy i to po 15 latach małżeństwa rodzina Górnych pojechała na wakacje. Wybrali Chorwację i wspominają wyjazd bardzo dobrze. Ze swoimi włościami i agroturystycznym biznesem nie mogą jednak rozstawać się na zbyt długo, bo w końcu to pańskie oko konia tuczy i trzeba dbać, by nie stracić dobrej opinii wśród stałych bywalców Górnej Chaty.
Agroturystyka stała się nieodłącznym elementem krajobrazu także małopolskiej wsi. Cieszy się coraz większym zainteresowaniem „mieszczuchów”, spragnionych wiejskich wrażeń, smacznego jedzenia, zaznajomienia dzieci ze zwierzętami, które widzą tylko w telewizji lub książkach. Górni świetnie radzą sobie z zaspokajaniem potrzeb swoich gości i zapraszają oczywiście kolejnych.
ZOBACZ TAKŻE: Irena i Kazimierz Dyląg - żyją w zgodzie ze zwierzętami