Katarzyna i Leszek Górni - agroturystyka receptą na życie [ZDJĘCIA]
Pracy przy takim gospodarstwie i gościach nie brakuje, a Górni zajmują się też produkcją mebli i gadżetów drewnianych. Budżet pomagają dopiąć unijne dotacje. Gospodarze korzystają z dopłat obszarowych, ale także z płatności rolno-środowiskowo-klimatycznych do muraw i półnaturalnych łąk świeżych. W najbliższym czasie sięgną też może po wsparcie w ramach restrukturyzacji małych gospodarstw. Premia w wysokości 60 tys. zł przyda się na dalsze inwestycje.
Dzieci Górnych w miarę szybko zaaklimatyzowały się w nowych warunkach, chodzą do szkoły w Ochotnicy, ale na razie większość czasu spędzają u siebie, na polanie z dala od innych osad. Życie na uboczu ma swoje wady i zalety. Kiedyś być może wybiorą inną drogę życia, ale jeszcze nie czas o tym myśleć. Póki mogą cieszą się wolną przestrzenią, czystym powietrzem i smakiem domowego jedzenia opartego na produktach z własnego gospodarstwa, a zamiast coli piją choćby napar z wierzbówki i liści malin.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Kozub - nowocześnie gospodarujący rolnik