Rolnicy z Huty Szklanej przekonują znajomych producentów rolnych do tego, by także zakładali własne punkty przetwórstwa w systemie ekologicznym. - Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że należy bezwzględnie przestrzegać wymogów i spodziewać się różnych kontroli, w tym jednostki certyfikującej, która sprawdza, czy dokumentacja jest szczegółowo prowadzona, analizuje naszą paszę, kondycję zwierząt i pastwiska. Pobiera m.in. próbki do badań. Każdy środek, który wykorzystujemy w procesie produkcji musi mieć certyfikat ekologiczny. I nie wystarczy faktura i kopia certyfikatu. Musimy za każdym razem pobrać kopię certyfikatu w postaci pliku PDF w dniu zakupu i mieć komputerze jak dowód, bo certyfikaty bywają unieważniane - tłumaczy Beata Futyma.

Futymowie prowadzą gospodarstwo na vacie. - Nie posiadamy działalności gospodarczej. Z tego względu, że przerabiamy własny surowiec to korzystamy ze zwolnienia z podatku dochodowego. Zakład jest zarejestrowany w ramach produkcji marginalnej, ograniczonej, lokalnej - wyjaśnia Beata Futyma.