Delta-Agro - gospodarstwo, które może być wzorem! [ZDJĘCIA]
- Pracujemy nad tym, aby nasza ferma była powtarzalna, jak japońska kolej. Każdego dnia o tej samej porze powinny dziać się w zasadzie te same rzeczy. Jeśli coś odbiega od rutyny, to znaczy, że coś nie dzieje się tak jak powinno. Codziennie wykonywane są te same ruchy - ten sam obrót zegara. Wtedy przynosi to najlepsze efekty - wyjaśnia pan Bartłomiej.
Wszystkie osiągnięcia są możliwe nawet pomimo tego, że budynki w których są utrzymywane zwierzęta nie należą do najnowszych, a są jedynie w miarę możliwości zmodernizowane.
- Obory mają już prawie 40 lat. Nie są one funkcjonalne np. przez to, że mają niskie wjazdy i nic już z tym nie można zrobić. Nie możemy kupić większego wozu paszowego niż mamy, przez co dziennie musimy przygotowywać 11 wozów, aby nakarmić zwierzęta. Tak duża eksploatacja sprawia, że maszyna musi być wymieniana co dwa lata. Rekordowe duże przebiegi notują również ładowarki pracujące w budynkach. Firma, która dostarczyła nam maszynę, nie mogła uwierzyć w to, że już po trzech miesiącach skończyła się gwarancja ze względu na to, że przekroczyliśmy liczbę motogodzin - opowiada pan Radosław.