Byłe PGR przerobili na piękne gospodarstwo [ZDJĘCIA, VIDEO]
Mimo to Rojkowie wierzyli w potencjał tego miejsca i w ciągu tygodnia podjęli decyzję - przeprowadzamy się! Pana Ryszarda najbardziej urzekły tutejsze spore przestrzenie.
- Mężowi spodobał mu się ten teren i powiedział „Matka! Bierzemy!”. Uważam, że tutaj jest nasze miejsce na ziemi. Nigdy nie przeniosłabym się do miasta - stwierdza pani Bogusława.
W tej chwili, wspólnie z synami Michałem i Gracjanem gospodarują na 430 hektarach, z czego 65 ha to dzierżawa. Pozostały areał należy do nich. - Synowie pracują w gospodarstwie od momentu, gdy skończyli studnia. Jeden z synów pracował początkowo na uniwersytecie, ale tata chyba go zaraził pasją do rolnictwa i postanowił też gospodarzyć - opowiada pan Ryszard.