Ryszard Białek - gospodarz, który wystrzega się kredytów
Gospodarz uprawia zboża i kukurydzę, około 5 ha buraków, 2 ha ziemniaków oraz 1,5 ha cebuli. Miniony rok, mimo suszy, która nawiedziła prawie całą Polskę, zalicza do udanych. Zwłaszcza w przypadku ziemniaków i cebuli. - W 2018 roku największy dochód przyniósł nam ziemniak, który obrodził. Z jednego hektara zebraliśmy 30 ton. Muszę powiedzieć, że u nas w pasie od Krobi do Gostynia raczej nie było strat w uprawach. Nie składałem nawet wniosku o pomoc suszową, bo biedy nie było - opowiada rolnik. Ziemniaki zbiera kombajnem.
Czytaj także: Podkiełkowywanie ziemniaków sposobem na szybszy zbiór
55 ton z hektara - to średni ubiegłoroczny plon buraka z pól Ryszarda Białka. - Buraki z jednego hektara wykopali mi pod koniec sierpnia. Odstawiłem je do cukrowni 2 września. Dziś żałuję, że nie zdecydowałem się wtedy na wykopanie wszystkich. Kolejne zebraliśmy dopiero w listopadzie. Myślałem, że jeszcze we wrześniu korzeń urośnie, ale tylko liście uschły. Byłem stratny o 6 tys. zł, bo nie otrzymałem do nich dopłaty za wczesne wykopanie, które przyznaje cukrownia - opowiada rolnik.