Rolnicy otrzymają dopłaty do sprzedanego zboża
![](/media/cache/ac/2c/ac2c904370bdc617bc92dddba207da03.jpg)
Wysokość dopłat
Jak zaznaczył minister rolnictwa wysokość dopłat ma być uzależniona od odległości danego województwa od portów, ponieważ ta wpływa na cenę zbóż. Najwyższe dopłaty otrzymać mają rolnicy w województwach graniczących z Ukrainą - na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, w których sytuacja jest obecnie najtrudniejsza. Dopłata ma tam wynieść 250 zł do sprzedanej tony pszenicy. W województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim, podlaskim rolnicy otrzymają dopłatę 200 zł. Rolnicy z pozostałych województw otrzymają 150 zł.
Maksymalne kwoty do hektara
- Kwota pomocy będzie zależała od zadeklarowanych wcześniej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) powierzchni upraw pszenicy i kukurydzy. Pomoc będzie udzielana do 60 proc. plonu i do powierzchni 50 hektarów upraw - poinformował Henryk Kowalczyk.
Maksymalne kwoty dopłat do hektara będą także zależały od województwa i będą wynosiły:
- lubelskie, podkarpackie: 825 zł do ha pszenicy, 1050 do ha kukurydzy;
- małopolskie, świętokrzyskie, mazowieckie, podlaskie: 660 zł do ha pszenicy, 840 do ha kukurydzy;
- pozostałe województwa: 495 do ha pszenicy, 630 do ha kukurydzy.
Co trzeba zrobić, żeby dostać dopłatę?
Jak podkreślił wicepremier, wniosek o otrzymanie dopłaty będzie miał prostą formę i będzie go można złożyć w dowolnym momencie do końca maja br.
- Jedynym dokumentem, które będzie należało złożyć oprócz wniosku będzie dowód sprzedaży w postaci faktury. Będą uznawane faktury wystawione od 15 grudnia 2022 r. do 31 maja 2023 r. Dzięki temu rolnicy nie będą musieli czekać ze sprzedażą zboża na uruchomienie mechanizmu - powiedział minister rolnictwa, wyjaśniając, że data 15 grudnia 2022 r. wynika z tego, że tego dnia doszło do znaczącego spadku cen zbóż na rynkach światowych.
Skąd pieniądze na wsparcie?
Szef resortu rolnictwa poinformował, że wystąpił z wnioskiem do Komisji Europejskiej, aby pomoc mogła być sfinansowana z rolniczej rezerwy kryzysowej KE. Nie wiadomo jednak obecnie, ile środków uda się uzyskać z Unii Europejskiej, więc jednocześnie przygotowywane jest analogiczny krajowy mechanizm wsparcia.
- Dzięki tej pomocy będzie możliwe udrożnienie eksportu i opróżnienie pełnych magazynów zbóż przed sezonem żniw - podkreślił szef resortu rolnictwa.