ARiMR wzywa rolników do wyjaśnień. Ten dokument muszą dostarczyć w ciągu 7 dni

W samym środku gorącego okresu żniw, które w tym roku są wyjątkowo trudne ze względu na warunki pogodowe, rolnicy alarmują o problemie, który, choć z pozoru wydaje się błahy, w praktyce może paraliżować ich pracę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ARiMR wzywa rolników. Chodzi o dokumenty umów dzierżawy
O sprawie alarmuje Krajowa Rada Izb Rolniczych, która wystosowała już do ministra specjalne pismo - wprost apelując o zaprzestanie tej procedury.
- W związku z informacjami zgłaszanymi przez rolników, że otrzymują wezwania z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do przedstawienia pisemnych umów dzierżawy gruntów zgłoszonych do płatności obszarowych, zwracam się do Pana Ministra o spowodowanie zaprzestania tego typu działań przez ARiMR - czytamy wprost w piśmie podpisanym przez prezesa KRiR, Wiktora Szmulewicza.
Jak zaznaczają przedstawiciele środowiska rolniczego, biurokratyczna maszyna została uruchomiona w samym środku żniw, które w tym roku - ze względu na pogodę, są wyjątkowo trudne.
Tymczasem, zgodnie z pismami Agencji, rolnicy powinni po otrzymaniu wezwania dostarczyć pisemne umowy dzierżawy w ciągu siedmiu dniu. A to - jak wylicza KRiR - jest po prosty nieracjonalne.
KRiR alarmuje: "Wzywanie rolników w okresie żniw do dostarczania dokumentów w ciągu 7 dni jest niedopuszczalne"
Po pierwsze dlatego, że, zgodnie z polskim prawem, umowy dzierżawy mogą mieć zarówno formę pisemną, jak i ustną. W praktyce, druga forma, jest bardzo częsta - stąd nijak można wspomniany dokument pisemny pokazać. By to zrobić - trzeba po prostu go od nowa stworzyć.
Po drugie - wspomniana już wyżej kwestia żniw.
- Wzywanie rolników w okresie żniw do dostarczania dokumentów w ciągu 7 dni jest niedopuszczalne. W związku z trudnymi warunkami pogodowymi rolnicy wykorzystują każdą pogodną chwilę na prace żniwne i nie mogą być odrywani od pracy z powodu wymogów biurokratycznych Agencji - komentują ostro przedstawiciele środowiska rolniczego.
Mówiąc wprost: w obecnej sytuacji na polach - dosłownie każda minuta jest na wagę złota. Przerwanie prac polowych tylko po to, by zająć się biurokratyczną korespondencją, budzi uzasadniony sprzeciw.
Rolnicy zaznaczają wprost: zamiast wzywać rolników, wystarczy sprawdzić w systemie, czy nie ma "podwójnych" dopłat.
- Jeśli kontrola krzyżowa dokumentów nie wykaże podwójnych wniosków, rolnicy nie mogą być wzywani do składania wyjaśnień. ARiMR powinna we własnym zakresie sprawdzić, czy właściciel działki nie złożył wniosku o płatności na tę samą działkę co dzierżawca - zaznaczają wprost przedstawiciele KRiR.
Przypomnijmy: wspomniana kwestia umów dzierżawy ziemi będzie wkrótce rozwiązana systemowo. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministerstwa - powstanie bowiem nowa ustawa, która będzie to regulować. W nowych założeniach - każda umowa będzie musiała mieć formę pisemną.