Dodatkowe koszty dla rolników? Chodzi o nową opłatę za fotowoltaikę

Nowe zasady mają się znaleźć w projekcie ustawy o zmianie ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym oraz niektórych innych ustaw. Został on przygotowany w ramach wdrożenia w Polsce kilku unijnych dyrektyw, w tym Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/884 z dnia 13 marca 2024 r. w sprawie zmiany dyrektywy 2012/19/UE w sprawie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Termin jej transpozycji (czyli data, do której państwa członkowskie UE mają obowiązek wdrożyć przepisy dyrektywy do swojego prawa krajowego) upływa 9 października 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W maju br. rząd wpisał ustawę o zmianie ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym oraz niektórych innych ustaw do wykazu prac legislacyjnych (z terminem przyjęcia na II/III kwartał tego roku). Podał również jej podstawowe założenia. To z nich wynika, że po zmianach niektórzy użytkownicy paneli PV wprowadzonych na rynek przed 2016 r. będą sami pokrywać koszty ich utylizacji.
Czytaj też: Zapłacą za domy i działki. Kolejne nieruchomości już w kolejce do wykupu
Użytkownicy poniosą koszt utylizacji paneli sprzed 2016 r.
W informacji opublikowanej na rządowej stronie czytamy: „Formalną konsekwencją (zmiany przepisów – red.) będzie nałożenie na użytkownika sprzętu innego niż przeznaczony dla gospodarstw domowych, obowiązku finansowania zagospodarowania wytworzonych przez niego odpadów paneli fotowoltaicznych wprowadzonych do obrotu od dnia 13 sierpnia 2005 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz sprzętu innego niż wymieniony w zał. nr 6 do ustawy, wprowadzonego do obrotu od dnia 13 sierpnia 2005 r. do dnia 31 grudnia 2017 r. Z tego obowiązku zostaje natomiast zwolniony wprowadzający sprzęt.”
Oznacza to, że po wprowadzeniu opisywanych zmian to użytkownik sprzętu, a nie – jak dotychczas – firma wprowadzający go na rynek, będzie odpowiedzialny za jego utylizację i pokrycie związanych z tym kosztów. Innymi słowy: według propozycji resortu klimatu, obowiązek finansowania utylizacji paneli, które trafiły do obrotu między 13 sierpnia 2005 r. a końcem 2015 r., spadnie na użytkowników instalacji. Co ważne, chodzi o instalacje nieprzeznaczone do celów domowych. To oznacza, że właściciele takich instalacji będą zobowiązani do pokrycia kosztów ich zagospodarowania po zużyciu.
Koszty utylizacji starszych instalacji PV dotkną rolników?
Według informacji mediów (m.in. portalu Globenergia.pl) nowym obowiązkiem zostaną objęte firmy, instytucje publiczne oraz rolnicy. „Ustawa przewiduje wprowadzenie ryczałtowej opłaty recyklingowej. Choć jej wysokość nie została jeszcze oficjalnie zatwierdzona, to według zapowiedzi resortu klimatu ma ona wynosić od 150 do 200 zł za instalację. Warto przy tym pamiętać, że do tej opłaty trzeba doliczyć realny koszt fizycznej utylizacji paneli, liczony według ich masy” – czytamy na Globenergia.pl. Przy stawce 1,5 zł za kilogram fizyczne zutylizowanie 12 modułów (o wadze ok. 228 kg) może kosztować 340 zł. Do tego – jak podają firmy działające na tym rynku – często trzeba doliczyć koszty transportu i demontażu (jeżeli ktoś nie zrobi tego samodzielnie).
Czytaj też: Wysiej na poplon. Można za nią dostać dopłaty, ale trzeba pamiętać o terminach
Ilu użytkowników instalacji PV może być objętych nowymi zasadami?
Maciej Borowiak, prezes zarządu Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej i Magazynowania Energii w wypowiedzi dla Globenergia.pl wylicza: (…) na koniec 2015 r. mieliśmy w Polsce tylko 95 MW instalacji fotowoltaicznych, co stanowi na dzień dzisiejszy mniej niż 0,5 proc. wszystkich instalacji fotowoltaicznych. W liczbach bezwzględnych, przy założeniu, że średnia moc instalacji to ok. 5-6 kWp, to ta opłata mogłaby dotknąć ok. 15 000 właścicieli instalacji PV. Wiemy, że ma nie obejmować osób fizycznych, czyli może objąć ok. 1000 podmiotów”.
Podkreśla, że choć nie są to wielkie liczby, nie zmienia to faktu, że podmioty instalujące PV przed 2016 r. nie powinny być objęte taką opłatą. Szczególnie, że kiedy decydowały się na instalację paneli, była mowa o tym, że koszty utylizacji poniesie firma wprowadzająca na rynek. „Nie jest to wiele, ale w mojej ocenie prawo nie powinno działać wstecz (Lex retro non agit) i nikt nie powinien być objęty taką opłatą. Tego typu zmiany, działające wstecz dość mocno podważają zaufanie do rządu i do stabilności prawa" – mówi Maciej Borowiak.
Czytaj też: Od tego obszaru zależą płatności. Został źle wyznaczony? Rolnik może to zgłosić