Wstrzymano dopłaty dla 25 tys. rolników. Trwają kontrole gospodarstw

Grecki rząd podjął decyzję o wstrzymaniu dopłat dla rolników po tym, jak unijna prokuratura przeprowadziła nalot na biura agencji OPEKEPE w Atenach. Płatności mają zostać wypłacone po zakończeniu dochodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamrożone dotacje dla greckich rolników. Trwa unijne śledztwo
Grecki minister rolnictwa Kostas Tsiaras ogłosił, że dopłaty rolne dla greckich rolników zostaną na razie wstrzymane. Decyzja zapadła po ostatnim nalocie unijnych inspektorów z Europejskiego Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) na biura greckiej agencji ds. dotacji rolnych OPEKEPE w Atenach, który miał miejsce w ubiegłym tygodniu. Prokuratura Europejska (EPPO) stwierdziła, że środki finansowe zostały wypłacone wnioskodawcom, którzy nie kwalifikowali się do pomocy.
Czytaj też: Ważna wiadomość dla rolników z woj. mazowieckiego. Kontrole ARiMR w 30 gminach
Od września agencja rozdysponowała już 153 mln euro. Wstrzymane płatności dotyczą 25 138 wniosków, które są w trakcie rozpatrywania. Stanowi to 13,7 proc. wszystkich wnioskodawców. Konsekwencje nieprawidłowości w greckiej agencji rolnej dotykają w związku z tym tysięcy uczciwych rolników, którzy muszą teraz czekać na wypłatę pieniędzy. Nieuregulowane płatności miałyby zostać dokonane "natychmiast po zakończeniu trwającego dochodzenia". Wpłaty zaliczek spodziewane są w listopadzie.
W kraju trwają kontrole. Skala nadużyć może być ogromna
W związku z wykrytymi nieprawidłowościami w wypłatach unijnych dotacji, w kraju prowadzone są kontrole krzyżowe gospodarstw. Grecki minister rolnictwa wyjaśnia, że choć nowe kontrole przed wypłatami dopłat z agencji OPEKEPE powodują opóźnienia, to ich celem jest ochrona uczciwych rolników. To wymóg Komisji Europejskiej.
"Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby nie zagrozić przepływowi funduszy europejskich" – powiedział grecki minister rolnictwa Kostas Tsiaras.
Dotychczasowe kontrole 2 000 beneficjentów wykazały, że ponad 1 000 osób otrzymało nielegalnie ponad 22 miliony euro.
"Procedury mające na celu odzyskanie tych pieniędzy są w toku" - powiedział minister.
Czytaj też: Dostałeś taki SMS? Specjalny komunikat ARiMR dla rolników
Nadużycia w greckiej agencji ds. płatności rolnych
Dochodzenie w sprawie pierwszych przypadków oszustw związanych z dotacjami w Grecji Prokuratura Europejska (EPPO) wszczęła już w 2021 r. Miało dochodzić m.in. do wyłudzania dopłat unijnych na nieistniejące pastwiska.
Jak donosi serwis Politico, mimo że skala szkód nie została jeszcze do końca oszacowana, Bruksela nakazała Grecji zrzeczenie się prawie 400 mln euro finansowania, czyli ponad jednej piątej płatności bezpośrednich, które miała otrzymać w przyszłym roku. W związku z domniemanym udziałem w skandalu kilku ministrów i wiceministrów podało się do dymisji.
Grecja do 4 listopada ma czas na przedstawienie Komisji Europejskiej planu działania, który powstrzyma korupcję w rolnictwie i wyprowadzanie funduszy unijnych.
Czytaj też: KRUS dla żony i męża: 3 opcje, o których musisz wiedzieć. To klucz do emerytury