Ważą się losy 1400 hektarów państwowej ziemi. Jutro wszystko się rozstrzygnie

Dotychczas w Polsce powstało pięć Ośrodków Produkcji Rolniczej. Kolejne są blokowane. Powód? Rolnicy chcą równych zasad w ubieganiu się o ich dzierżawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawieszony przetarg o OPR Giżyno
Dyrektor OT KOWR w Koszalinie Marek Gil - po naciskach rolników - zawiesił w piątek przetarg na dzierżawę OPR Giżyno o powierzchni 620 hektarów. Do przetargu wówczas przystąpiło pięciu oferentów, w tym podmiot, który dotychczas dzierżawił gospodarstwo - spółka Goodvalley.
Po prawie 2 godzinnej burzliwej dyskusji z udziałem właścicieli indywidualnych gospodarstw rolnych - przetarg odwołano.
- Przetarg jest zawieszony. Mamy 21 dni na to, by zbudować wspólne stanowisko. Zachęcamy do rozmów Polską Federacją Rolną, która - miejmy nadzieję - będzie chciała dalej współpracować i wypracujemy na tyle mocne stanowisko, które usatysfakcjonuje nas wszystkich - powiedział po spotkaniu w koszalińskim KOWR Jakub Buchajczyk, moderator Grupy Roboczej Ziemia, która powstała, by doradzać ministrowi rolnictwa w sprawie m.in. państwowej ziemi.
Chęć współpracy na spotkaniu zapowiedział Grzegorz Brodziak, prezes Goodvalley Polska. jako przedstawiciel Polskiej federacji Rolnej będzie osobiście brał czynny udział w spotkania Grupy Roboczej Ziemia.
Zaplanowane kolejne przetargi na OPR-y
Środowisko rolnicze zadaje sobie pytanie - co wydarzy się jutro? Na wtorek, 1 lipca zaplanowane jest rozstrzygnięcie kolejnych trzech przetargów - tym razem w woj. pomorskim. KOWR zaplanował w tym dniu aż 3 przetargi na OPR, zlokalizowane w powiecie człuchowskim. Wszystkie z gospodarstw rolnych dotychczas dzierżawiła również spółka Goodvalley. Łącznie chodzi o 1 414 hektarów.
Chodzi o następujące gospodarstwa:
- OPR Pawłówko, gmina Człuchów i Przechlewo - 355 hektarów;
- OPR Płaszczyca, gmina Przechlewo - 484 hektary;
- OPR Dobrzyń, gmina Koczała i Przechlewo - 575 hektarów
Rolnicy szykują się na protest w KOWR w Pruszczu Gdańskim
Jak powiedział nam Jakub Buchajczyk, o zablokowaniu kolejnych przetargów - w sąsiednim województwie mówiło się już w piątek. Wsparcie protestującym rolnikom z Pomorza zapowiedzieli posłowie PiS: Kazimierz Plocke, Krzysztof Ciecióra oraz Aleksander Mrówczyński.
Gospodarze mają pojawić się pod budynkiem KOWR w Pruszczu Gdańskim z samego rana.
- Rolnicy mobilizują się, by na tych przetargach się pojawić i nie dopuścić do ich rozstrzygnięć - mówi Jakub Buchajczyk.
Dalej wskazuje, że przedstawiciele gospodarstw indywidualnych będą nieugięci w swoich działaniach.
- Dziś wiemy, że kryteria, które zostały upublicznione i tak naprawdę dołączone do tego przetargu, są antyrolnicze, są nastawione kierunkowo na obecnie dzierżawiące podmioty. My się z tym nie zgadzamy. Nawet jeśli te OPR-y mają zostać w tej formie, w jakiej są, niech zostaną. Jednak te kryteria muszą być zmienione, tak żeby każdy miał tutaj tą równowagę, równe szanse i żeby nie było dyskryminacji. Naszym celem, przez najbliższe 21 dni jest przekonać ministra rolnictwa do tego, aby te kryteria zostały stworzone tak, jak prawo nakazuje. Tak jak zdrowy rozsądek i sumienie tutaj nam mówi, że one muszą być zgodnie z literą prawa, bo one tutaj myślę, że zostały napisane pod obecnych dzierżawców, przy czym my się zgodzić nie możemy - dodał Jakub Buchajczyk.