To cios w rolników. Gdzie będą pieniądze na inwestycje? [KOMENTARZ]
![To cios w rolników. Gdzie będą pieniądze na inwestycje? [KOMENTARZ]](/media/cache/0f/d3/0fd300f017a07ec64c0e83fbafdef986.jpg)
Nie takiego budżetu oczekiwał minister Czesław Siekierski. Przecież jeszcze w maju, na kongresie w Poznaniu, informował o tym, że we Wspólnej Polityce Rolnej zostaną zachowane dwa filary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślał, że wrzucanie pieniędzy na rolnictwo do jednego krajowego worka zburzy równomierne finansowanie rolnictwa w poszczególnych krajach Unii i doprowadzi do nierównej konkurencji pomiędzy nimi. Bo to od decyzji krajowych rządów zależeć będą wydatki inwestycyjne na sektor agro.
Czesław Siekierski doskonale rozumie, jak wielką wartością są jednakowe zasady rozdzielania środków. Bo przecież bogatsze kraje mogą na swoje rolnictwo wydawać więcej.
Dlatego dziwię się, że stanowisko ministerstwa, które wydało w związku z projektem budżetu, jest takie wyważone. Oczywiście nie oczekiwałam, że minister wezwie rolników na barykady i wyśle ich na Brukselę, ale liczyłam jednak na sprzeciw. Bo jeśli teraz branża rolna nie zawalczy o swoje, to skazana będzie na wyszarpywanie z krajowego budżetu środków, które dotychczas były w II filarze.
Naprawdę tęsknimy za niekończącymi się protestami? Prowadzenie polityki rolnej wymaga odpowiednich środków, tak by sprawnie i płynnie regulować sytuację na rynku i wspierać ważne dla bezpieczeństwa żywnościowego dziedziny. Czy ma być tak, że pieniądze dostaną ci, którzy są bardziej sprytni albo ci, którzy zorganizują większy protest i wyleją więcej gnojówki na ulicę?
Dlatego w imię uniknięcia protestów w przyszłości, lepiej przeciwko takiemu budżetowi zaprotestować teraz.
- Tagi:
- WPR