“Tak źle jeszcze nigdy nie było”. Rolnicy mówią o dramatycznej sytuacji
Niełatwą sytuację rolników z okolic Krakowa zbadała Gazeta Wyborcza. O opinie na temat aktualnej sytuacji na rynku warzyw zapytano m.in. rolników uprawiających kapustę, dynie i kalafiory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnicy: Tak źle jeszcze nigdy nie było
Rolnicy z podkrakowskich gospodarstw alarmują, że ceny skupu warzyw są drastycznie niskie. Aktualne wyceny prowadzą do sytuacji, w której zupełnie spada opłacalność produkcji. W jednym z podanych przykładów podkrakowski rolnik wyjaśnia, że za kilogram ziemniaków w lokalnym skupie zaproponowano mu 20 gr. Taką samą cenę podano w przypadku skupu kapusty. Nie lepiej jest z innymi warzywami: 1 kilogram papryki w lokalnym skupie wyceniono na 40 gr.
Czytaj też: Apel do rolników: „Czyśćcie maszyny!”. Za to wykroczenie grozi wysoka grzywna
Dziennikarze Gazety Wyborczej odwiedzili kilku podkrakowskich rolników, w tym m.in. gospodarstwo z Tropiszowa. Jego właściciel, zajmujący się uprawą białej kapusty i kalafiorów, mówi wprost “tak źle jeszcze nigdy nie było”. I podlicza ceny: skup płaci 20 gr za kilogram kapusty. “Nigdy wcześniej nie płacili mniej niż 80 groszy za kilogram. Ten rok jest najgorszy od kiedy prowadzę gospodarstwo”. Tylko w tym jednym gospodarstwie straty szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Rolniczka z podkrakowskiego Czernichowa, uprawiająca m.in. czerwona kapustę i dynie, wycenia wstępnie straty na 80 tys. zł. Warzywa zdążyły już zgnić i nie nadają się do sprzedaży. Do tego dojdą koszty uprawy, nasion i środków ochrony roślin. Kobieta wyjaśnia, że obecne ceny skupu dla kapusty czerwonej to ok. 50 gr za kilogram.
Samozbiory i specjalne akcje dla klientów
Brak opłacalności prowadzi do drastycznych decyzji, w tym m.in. do konieczności zaorania całych upraw. Od ponad miesiąca w mediach społecznościowych pojawiają się także zaproszenia na samozbiory. Dla części rolników to rozwiązanie przynajmniej częściowo zmniejsza zakres tegorocznych, szacowanych strat.
Gazeta Wyborcza opisuje też m.in. akcję sprzedaży warzyw pod sklepem papierniczym na jednym z krakowskich osiedli (zorganizowaną przez krakowskiego radnego Łukasza Wantucha). Klienci sklepu mogli kupić po okazyjnych cenach m.in. paprykę, kapustę, ziemniaki i dynie. W akcji wziął również udział rolnik z Tropiszowa, który przyznał, że “zainteresowanie było ogromne”, a finalnie udało się sprzedać ok. 2 tys. główek kapusty.
Czytaj też: Rolnik zniszczył 25 tys. główek kalafiorów
Rolnicy, MRiRW i UOKiK o “kryzysie zbiorów”
O sytuacji producentów warzyw wypowiedziało się już m.in. Ministerstwo Rolnictwa i UOKiK. Urząd (na prośbę ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego) badał możliwość potencjalnej zmowy cenowej, ale ostatecznie wydał negatywną opinię. Wskazał za to szereg czynników odpowiedzialnych za kryzys, zachęcając MRiRW do interwencji.
MRiRW zapowiedziało na razie m.in. uruchomienie (za zgodą Komisji Europejskiej) środków na nisko oprocentowane kredyty. “Wiem, że to nie jest jedyne rozwiązanie, ale na jakiekolwiek dopłaty czy skupy interwencyjne potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej” – wyjaśniał minister rolnictwa Stefan Krajewski podczas konferencji, która odbyła się 10 października w Nowej Soli.
Czytaj też: Czy rolnik musi płacić abonament RTV za radio w ciągniku? Przepisy mówią jasno



























