Skradł trawę, a następie zrobił z niej sianokiszonkę
Policjanci zatrzymali 27-latka z gminy Leśna Podlaska na Lubelszczyźnie, który skosił trawę na cudzej łące, a następnie ją ukradł. Sprawca zdążył już wyprodukować z niej paszę dla bydła.
Wczoraj Komisariat Policji w Janowie Podlaskim przyjął zawiadomienie o kradzieży trawy z łąki o powierzchni blisko 3 ha, do której doszło w sierpniu tego roku w miejscowości Witulin. Według zgłaszającego, sprawca najpierw skosił trawę, a następnie ją zabrał z łąki. Pokrzywdzony oszacował poniesione straty na kwotę 2.800 zł.
Sprawą zajęli się kryminalni.
- Bardzo szybko wytypowali, a następnie zatrzymali 27-latka z gminy Leśna Podlaska jako mogącego mieć związek z kradzieżą. Przypuszczenia mundurowych potwierdziło przeszukanie przeprowadzone w jego gospodarstwie rolnym ]- informuje Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Przy jednym z budynków gospodarczych policjanci ujawnili i zabezpieczyli trzydzieści pięć owiniętych w folię bel sianokiszonki, która została wyprodukowana ze skradzionej trawy z przeznaczeniem na paszę dla bydła.
- Wczoraj (10 września - przyp.red.) 27-latek usłyszał zarzut kradzieży, do popełnienia którego przyznał się. Tłumaczył się, że skosił trawę z łąki, ponieważ sądził, że nie jest ona przez nikogo uprawiana - podaje KWP w Lublinie.
Czytaj także:
400 bel słomy poszło z dymem
- Tagi:
- bele. kradzież
- sianokiszonka
- trawa