Rafał Skowroński - zootechnik z pasją [ZDJĘCIA]
W gospodarstwie w Kadzewie Rafał Skowroński pracuje łącznie 30 osób, w Nochowie około 70. Rafał Skowroński do zespołu dołączył 7 lat temu. Liczba nakładanych na niego obowiązków z czasem zwiększała się. Dziś zajmuje się nie tylko układaniem dawek pokarmowych, ale także inseminacją, wycieleniami i wstępnym leczeniem. - Pracuję od 7.00 do 15.00, ale zawsze wtedy, gdy jestem potrzebny popołudniu bądź w nocy, muszę się pojawić. Krowy częściej cielą się nocami niż w dzień - mówi Rafał Skowroński i dodaje, że czasem jest nawał pracy, zwłaszcza, gdy w jednym momencie nałoży się wiele zdarzeń losowych - trudne porody czy choroby. Na pracę jednak nie narzeka. - Od zawsze lubiłem zwierzęta. Nie da się ukryć, jest to śmierdząca robota, ale mi się podoba. Krowy są wdzięcznymi stworzeniami od których można się uzależnić. Nie mógłbym siedzieć w jakieś korporacji w biurze uwiązany pod krawatem - zapewnia Rafał Skowroński.