Minister z wizytą w bacówce. Czy powrócą owce?

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorz Puda rozmawiał z bacami i juhasami o pasterskich tradycjach, polskiej jagnięcinie, możliwościach rozwoju sprzedaży oraz promocji produktów owczych.
Spotkanie miało miejsce w bacówce na zboczach Przełęczy Rozdziela - leżącej na wysokości 803 m n.p.m. oddzielającej Pieniny od Beskidu Sądeckiego
- Wypas owiec na halach to nie tylko znany od lat górski obrazek. To przede wszystkim naturalna gospodarka w terenach górskich i podgórskich. Owce są naturalnymi „kosiarkami”, które utrzymują te tereny we właściwym dla nich stanie. Owce to również towar eksportowy
- podaje w komunikacie ministerstwo rolnictwa zaznaczając, że nasza jagnięcina jest znana szeroko poza naszymi granicami, a czas pandemii i związane z nim ograniczenia pokazał, że również cieszyła się ona sporym zainteresowaniem Polaków
- W ubiegłym roku wprowadziliśmy nowe działanie dotyczące dobrostanu zwierząt. W tym roku rozszerzyliśmy jego zakres właśnie o owce - zaznaczył podczas wizyty minister.
Dyskutując na temat zwiększenia obecności owiec na terenach, na których tradycyjnie one występowały wskazywano m.in. na znaczenie opłacalności hodowli, jej wsparcie oraz na zwiększenie zainteresowania jagnięciną ze strony polskich konsumentów.
- Dywersyfikacja i skrócenie łańcucha dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz dofinansowanie małych ubojni jest szansą na powrót owiec oraz poszerzenie zainteresowania jagnięciną i produktami owczymi wśród konsumentów. Zostało to uwzględnione w Polskim Ładzie oraz Krajowym Planie odbudowy i Zwiększenia Odporności - stwierdził minister Grzegorz Puda.