Minister rolnictwa chce przejąć Ośrodki Doradztwa Rolniczego
Ministerstwo rolnictwa planuje przejąć Ośrodki Doradztwa Rolniczego w całym kraju. Kiedy to się stanie?
Informacje te wicemarszałkowi województwa wielkopolskiego Krzysztofowi Grabowskiemu potwierdził wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki. Proces te miałby się odbyć w lipcu. Teraz placówki te finansowane są z budżetów wojewody i urzędu marszałkowskiego. W Wielkopolsce w ostatnich latach marszałek gruntownie zmodernizował ośrodki w Marszewie i Gołaszynie. Na odnowienie czeka też placówka w Sielinku. W tych ośrodkach działają centra wystawiennicze. Krzysztof Grabowski dodaje, że z wiceministrem uzgodnił, że rozpoczną się konsultacje dotyczące centrów wystawienniczych.
- Dlatego że zainwestowaliśmy w to pieniądze samorządowe (przypomnijmy, że na powstanie jednego z pawilonów składały się gminy i powiaty w Wielkopolski - przy.red.) i nie oddamy tego ministerstwu bez jakichkolwiek rozliczeń. (…) To, że zainwestowaliśmy środki pozwoliło na to, że te centra w dużej mierze zostały uratowane przed sprzedażą, tak jak Marszew czy Gołaszyn - wyjaśnia wicemarszałek Grabowski.
Podkreśla, że doradcy wcale nie muszą się zajmować organizacją targów.
- Mamy takie informacje, że ta działalność ośrodkowi przynosi straty. (…) I jeżeli by ten teren był wykorzystywany tylko wtedy, kiedy są wystawcy, to przynosi dochód. A ten ośrodek trzeba utrzymać cały rok, m.in. pensje i inne rzeczy - tłumaczy.
Krzysztof Grabowski podkreśla, że urząd jest gotów przejąć centra wystawowe. Nie wie dziś, czy poszczególne targi przynosiłby zyski.
- Kwestią jest też przemodelowania działania tego miejsca, żeby było jeszcze aktywniejsze, bo tam (w Marszewie – przyp.red.) targi 4 razy do roku. To jest fatalnie niewykorzystany obiekt. (…) Trzeba mieć pomysły, trzeba być menagerem, a nie administratorem - uważa.
Odnosi się też do wynagrodzeń doradców.
- Mieli podwyżkę, symboliczną, ale to moje działanie, które polegało na tym, że przygotowałem z urzędem stanowisko konwentu marszałków i wszyscy marszałkowie podjęli to. Jeszcze w ubiegłym roku przekazano rządowi, że doradcy mają niskie uposażenie i domagając się podwyżek - mówi.
Czytaj także: WODR ma nowego dyrektora