Hodowcy oraz izby rolnicze o świadectwach zdrowia, znakowaniu świń i ASF
- 1/10
- następne zdjęcie
Około 100 osób zebrało się w czwartek w świetlicy wiejskiej w Pyszącej (gmina Śrem, woj. wielkopolskie), by porozmawiać na temat nowych przepisów dotyczących znakowania trzody chlewnej oraz o ASF.
Nie zawsze szkolenia dla rolników cieszą się tak sporym zainteresowaniem. Frekwencja na spotkaniu w Pyszącej dopisała. Oznacza to, że tematy dotyczące świadectw zdrowia, obowiązku znakowania trzody oraz zagrożenia związanego z ASF interesują obecnie rolników. I to bardzo. W samym powiecie śremskim zaplanowano cztery tego rodzaju szkolenia. Oprócz Pyszącej (zjawili się na nim rolnicy z gmin Śrem i Dolsk), zebrania miały odbyć sie także w Książu Wlkp. oraz Grzybnie.
Głównym organizatorem szkolenia w Pyszącej był Tadeusz Mieloch, przewodniczący Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Śremie. - Zrobilibyśmy więcej takich spotkań, nawet dla mieszkańców kilku wiosek, ale powiedzmy sobie szczerze - rolnicy niechętnie na nie przychodzą - stwierdził Tadeusz Mieloch. Jego zdaniem hodowcy z Wielkopolski często sobie lekceważą zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF. - Wydaje im się, że jest daleko i nas to nie dotyczy, ale to może przenieść się błyskawicznie. A wtedy zacznie się problem - powiedział.
Na liczne pytania rolników odpowiadali Józef Czupała, powiatowy lekarz weterynarii w Śremie wraz z zastępcą oraz Hanna Kaźmierczak z ARiMR w Śremie.
Specjaliści wyjaśniali m.in., że kolczyki muszą być zakupione już z nabitym numerem (nie można go samemu nanieść pisakiem), w razie zguby kolczyka przez świnię, należy wystąpić do firmy o duplikat kolczyka (z numerem stada, w którym dana sztuka się urodziła).
Ważne jest również to, iż hodowca, który chce sprzedać świnie na ubój jeszcze przed wezwaniem lekarza weterynarii do wykonania badania i soporządzenia świadectwa zdrowia musi znać: nazwę i adres ubojni, weterynaryjny numer ubojni, a także numer rejestracyjny i weterynaryjny numer identyfikacyjny przewoźnika). O te wszystkie informacje będzie pytał lekarz weterynarii!
- 1/10
- następne zdjęcie