Eksplozja w suszarni w Przewodowie - reakcje z najbliższego otoczenia
- Mimo wszystko zachowujemy spokój, bo tylko spokój może nas uratować. Przede wszystkim nie panikujemy. Robimy swoje, choć, bezapelacyjnie, wydarzyła się tragedia - taki komentarz usłyszeliśmy od osoby pracującej w powiecie hrubieszowskim. To właśnie tam, dokładnie w miejscowości Przewodów, doszło do eksplozji w suszarni zbóż. W wyniku tego zdarzenia, jak podaje m.in. wirtualnapolska.pl, zginęły dwie osoby.
Według najnowszych doniesień światowych agencji informacyjnych, wśród nich DPA i Associated Press, na suszarnię zbożową w miejscowości Przewodów spadła wczorajszego popołudniu rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. - I tej wersji się trzymamy. Nie zakładamy najgorszego - agresji Rosji na Polskę - podkreśla nasz rozmówca. - Nie zamierzamy się pakować, choć oczywiście niczego nie można bagatelizować - dodaje. Przytacza także słowa burmistrz Hrubieszowa - Marty Majewskiej, jakie zostały opublikowane na oficjalnym profilu Fb Urzędu Miasta w Hrubieszowie - Hrubieszów Miasto z Klimatem:
- Te słowa chyba najlepiej oddają to, co aktualnie znaczna część osób, z którymi rozmawiałem, myśli - nie nakręcamy się - podkreśla nasz rozmówca. - Może gdyby do tego zdarzenia, tej tragedii doszło w lutym, w marcu strach byłby większy, ale jak już mówiłem, wcześniej, niczego wykluczyć, w tym najgorszego, nie można - dodaje.
Sytuacja w powiecie hrubieszowskim na pewno jednak dalece odbiega od codzienności. - Pełno tu teraz przedstawicieli służb bezpieczeństwa, polityków, największych mediów - wspomina nasz rozmówca.
Okolice Przewodowa są nam dość dobrze znane. Niespełna 3 km (w linii prostej) od miejsca, w którym doszło do tragedii, kręciliśmy m.in. nasz materiał na YT pt. “Gospodarstwo na Lubelszczyźnie 22 lata temu i teraz”.
Czytaj także:
Przewodów. Rakieta spadła na suszarnię zbożową! Dwie osoby nie żyją