Ciągnik zderzył się z pociągiem!
W pociągu znajdowało się 27 osób. Mogło dojść do tragedii.
Na lubelszczyźnie doszło do kuriozalnego i bardzo groźnego zdarzenia. W sobotę, 20 stycznia około 23:30 policjanci dostali informację o zderzeniu pociągu osobowego relacji Lublin - Chełm z ciągnikiem rolniczym.
Maszynista pociągu, który brał udział w zdarzeniu oświadczył, że podczas jazdy zauważył w oddali na torowisku mężczyznę, który dawał mu świetlne sygnały do zatrzymania się. Niezwłocznie podjął próbę wyhamowania składu. Okazało się, że na części torowiska znajduje się ciągnik rolniczy z ładowaczem czołowym. Rozpędzony pociąg nie miał szans wyhamować na tak krótkim odcinku i uderzył w wystający element maszyny. Mężczyzna dodał, że po zatrzymaniu pociągu, na miejscu zastał kierowcę ciągnika, który powiedział, mu że doszło do awarii sprzęgła i dlatego wjechał na tory nie mogąc zatrzymać maszyny. Przed przybyciem służb kierowca oddalił się z miejsca.
Po ponad godzinie właściciel ciągnika powrócił na miejsce zdarzenia. Oświadczył, że maszynę pozostawił poprzedniego dnia na swoim polu i nie wie w jakich okolicznościach znalazł się on na torowisku. Okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy i badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Sprawca zdarzenia nie posiadał uprawnień do kierowania z uwagi na zatrzymanie ich przez policję w ubiegłym miesiącu za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.
37-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Za spowodowanie tak groźnego zdarzenia mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia. Pociągiem podróżowało 27 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało.