12-latek jeździł traktorem. Zabawa skończyła się tragicznie

Dwunastoletni chłopiec bez wiedzy rodziców wsiadł do traktora. Jeździł nim po posesji. Zabawa skończyła się dla dziecka tragicznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do zdarzenia doszło 5 lipca wieczorem w gminie Abramów (woj. lubelskie).
- Dwunastoletni chłopiec bez wiedzy rodziców wsiadł do ciągnika rolniczego i zaczął nim jeździć po posesji. Chwilę później doszło do wypadku. W nieustalonych dotąd okolicznościach chłopiec stracił rękę. Maszyna urwała mu ją na wysokości łokcia - informuje Komeda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Dziecko śmigłowcem zostało przetransportowane do szpitala w Lubinie, a następnie na specjalistyczny oddział szpitala w Elblągu, gdzie przeszło operację, mającą uratować rękę.
Aktualnie policjanci ustalają wszelkie okoliczności wypadku, a także to, jak do niego doszło.
Funkcjonariusze - po raz kolejny - przypominają:
Wzmożone prace polowe, pośpiech i zmęczenie powodują, że o wypadek nietrudno. Zdarzenia te, często tragiczne, dotyczą nie tylko osób dorosłych, pracujących w gospodarstwie rolnym, ale również dzieci, które rodzicom pomagają.
Angażując najmłodszych do pomocy w pracach gospodarskich, warto pamiętać, że najważniejszy jest własny dobry przykład. - Pracując rozważnie, przestrzegając zasad bezpieczeństwa chronisz nie tylko swoje życie i zdrowie, ale uczysz tych zasad swoje dzieci. Własnym zachowaniem staraj się wyrabiać u nich nawyki bezpiecznej pracy – podkreśla KWP w Lublinie.
Czytaj także: Wypadek na polu. Maszyna wciągnęła mężczyźnie rękę
- Tagi:
- 12-latek
- wypadek
- gmina Abramów
- traktor