Lekarze weterynarii protestują
Do grona niezadowolonych dołączają inspektorzy weterynarii. Chcą wyższych zarobków i zwiększenia kadry. 18 grudnia ogłosili protest.
- Kurtuazyjne wyrażane zrozumienie dla istoty naszej pracy jest niewystarczające i nie przekłada się na poprawę sytuacji finansowej wszystkich pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Nie przyczyniło się to także do poprawy funkcjonowania naszej służby - napisali w piśmie do ministra rolnictwa lekarze weterynarii.
Jak podaje Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej, wielokrotnie starali się zwrócić uwagę szefa resortu rolnictwa na swoje bolączki. - W samym 2018 r. wykonaliśmy wiele, naszym zdaniem wystarczająco dużo, aby doczekać się zainteresowania z pańskiej strony - dodają.
Czytaj także: Rolnicze protesty przybierają na sile!!!
Pracownicy służby weterynaryjnej masowo składali wnioski o wzrost wynagrodzeń (było ich ponad 6 tys. wniosków w dwóch turach), przekazali list otwarty definiujący postulaty pracowników (podpisało go ponad 4 tys. osób), interweniowali u szefa służby cywilnej i, jak z żalem przekonują, tylko z jego strony otrzymali konkretną odpowiedź oraz doszło do spotkania w jego biurze.
22 września 2018 r. inspektorzy weterynarii manifestowali w Warszawie pod gmachem MRiRW. - W czasie tego roku wysłaliśmy dziesiątki pism zawierających nasze postulaty, podających gotowe rozwiązania (przesunięcie na wynagrodzenia 30 mln zł z rezerwy celowej). Zabiegaliśmy o uwagę na różnych polach: rozmawialiśmy z ministrem Szymonem Giżyńskim, spotykaliśmy się z posłami Sejmu RP, głównym lekarzem weterynarii - wymienia związek zawodowy inspekcji weterynaryjnej.
- Wykonaliśmy mnóstwo mrówczej pracy. Okazuje się, że dla pana to nie ma żadnego znaczenia. Cały czas wykazuje pan wobec nas niezrozumiałą obojętność - stwierdza Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej.
Z uwagi na brak zrozumienia ze strony ministra Ardanowskiego OZZP Inspekcji Weterynaryjnej wezwał lekarzy do podjęcia z 18 grudnia protestu.
- Jednocześnie w związku z beznadziejną sytuacją finansowo - kadrową, dotyczącą pracowników naszej instytucji, apelujemy do pana ministra o podjęcie rozmów z przedstawicielami OZZPIW w sprawie naszych propozycji - czytamy w piśmie przesłanym do Ardanowskiego.
Lekarze weterynarii czekają na spotkanie z ministrem Ardanowskim. Chcą, by odbyło się jeszcze w 2018 roku. Inaczej - również i inspektorzy weterynarii mogą zacząć blokować drogi.
- Zignorowanie niniejszego pisma oraz dalsze lekceważenie spraw Inspekcji Weterynaryjnej traktować będziemy jako zaproszenie do wdrożenia czynnych form protestu łącznie z zaostrzeniem rozpoczętego protestu we wszelkich możliwych wymiarach - zapowiadają lekarze weterynarii.
ASF. Lekarze weterynarii: "To parszywa praca"!