Szokujące informacje w sprawie podrzuconego dzika z ASF. "Miał linkę u nogi". Czy to sabotaż?
Przypomnijmy: o możliwym sabotażu w zagłębiu polskiej wieprzowiny pisaliśmy wcześniej na naszych łamach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziś rano, minister rolnictwa Stefan Krajewski oraz Główny Lekarz Weterynarii Paweł Mayer, zdradzili więcej szczegółów w tej bulwersującej sprawie.
Martwy dzik z ASF w pow. piotrkowskim. Czy to sabotaż obcych służb?
Jak się okazuje, cała sprawa przypomina bardziej scenariusz z powieści szpiegowskich niż typowy raport służb weterynaryjnych.
Przypomnijmy: kilka dni temu w gminie Rozprza (powiat piotrkowski w Łódzkiem) dokonano niezwykłego, a zarazem niepokojącego odkrycia. Znaleziono tam martwego dzika, którego stan jednoznacznie wskazywał na ingerencję osób trzecich.
Resort rolnictwa już wcześniej nie wykluczał, że możemy mieć do czynienia z celową dywersją, wymierzoną w polskie bezpieczeństwo żywnościowe.
Tymczasem trzeba pamiętać, że powiat piotrkowski to newralgiczny punkt na mapie polskiej trzody chlewnej - w okolicy znajdziemy 1.076 stad, w których łącznie jest blisko 436 tysięcy sztuk tych zwierząt.
Trudno się więc dziwić, że zgłoszenie o tym incydencie, które wpłynęło anonimowo do policji poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, wywołało ogromne zaniepokojenie i wzmogło czujność służb. Bo to, co zastały służby weterynaryjne, które natychmiast udały się na miejsce, mogło szokować.
Podrzucony dzik z ASF miał linkę u nogi
Znalezione zwierzę nie padło bowiem z przyczyn naturalnych w miejscu znalezienia. Wszystko wskazuje na to, że truchło zostało tam celowo przetransportowane.
- Dzik był bez narządów wewnętrznych, oskórowany, co wskazywało, że został on przeniesiony na to miejsce. Dodam, że znaleziona została linka - przywiązana do nogi zwierzęcia, za pomocą której to zwierzę było tam przetransportowane - relacjonował podczas dzisiejszej konferencji Paweł Meyer, Główny Lekarz Weterynarii.
Lokalizacja również nie była przypadkowa. Truchło porzucono na terenie podmokłym, z dala od zabudowań. Jak zauważył Paweł Meyer, w normalnych warunkach taki dzik szybko „wtopiłby się” w tło, uniemożliwiając ustalenie, czy padł tam, czy został przywieziony.
Szybka reakcja służb pozwoliła jednak na zabezpieczenie dowodów. Co istotne, teren ten był regularnie przeszukiwany od początku roku i nigdy wcześniej nie odnotowano tam obecności dzików chorych na ASF czy innych padłych sztuk.
Dzik z ASF w gminie Rozprza. Badają wątek wschodni i zagrożenie hybrydowe
Sprawa jest traktowana priorytetowo na najwyższych szczeblach władzy. Wstępne ustalenia sugerują, że incydent mógł być elementem szerszych działań wymierzonych w polską gospodarkę.
- Widzimy, że było działanie osób trzecich. Natomiast kierunki, osoby zaangażowane w to - musimy ustalić. Dziś jest najważniejsze ustalenie, jak ten dzik tam się znalazł – mówił stanowczo Stefan Krajewski, minister rolnictwa.
Polityk nie owijał przy tym w bawełnę, wskazując na możliwe tło geopolityczne tego zdarzenia. Bezpieczeństwo żywnościowe może być bowiem łatwym celem w dobie zagrożeń hybrydowych.
- Nie ma mojej zgody na takie działania. Każdy wątek trzeba sprawdzić, również działania dywersyjne, być może mające swoje źródło na Wschodzie, i to też wątek, który jest sprawdzany - mówił dziś wprost minister Krajewski.
Przypomnijmy: wirus ASF to śmiertelne zagrożenie dla całej branży mięsnej. Tymczasem skala zagrożenia w powiecie piotrkowskim jest ogromna.
- Powiat piotrkowski to serce polskiej hodowli trzody, dlatego niezwykle ważne, by sprawdzić wszelkie wątki - podkreslał więc dziś dobitnie Stefan Krajewski.
Władze zapewniają jednak na koniec, że sytuacja jest pod kontrolą.
Polska strona pozostaje w stałym kontakcie z Komisją Europejską, aby incydent nie wpłynął negatywnie na eksport i wizerunek polskiej żywności. Pobrano próby do badań, a teren został zabezpieczony.
Jak dodawano dziś na konferencji wielokrotnie, obecnie trwa intensywne śledztwo mające ustalić sprawców.
Jednocześnie służby apelują do rolników o zachowanie najwyższych standardów bioasekuracji, która pozostaje najskuteczniejszą tarczą w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa.
- Tagi:
- podrzucony dzik
- ASF
- dzik




























