Milion piskląt z Dubina
Firma specjalizuje się w produkcji piskląt ogólnoużytkowych i brojlerowskich.
Te pierwsze lęgną się od stycznia do lipca. Pisklęta brojlerowskie klują się przez cały rok, w zależności od złożonych zamówień.
- Zajmujemy się zarówno brojlerami, jak i kurkami, ze względu na naszą nieprzewidywalną gospodarkę. Nigdy nie wiadomo, co lepiej się sprzeda - przyznaje Zenon Szymanowski.
Wylęg prowadzony jest w oparciu o jaja pochodzące od uznanych stad rodzicielskich pod ścisłą kontrolą zootechniczno-weterynaryjną.
- Przywozimy je w piątek i sobotę, by wylęg mógł być za tydzień w poniedziałek. Tak się u nas ludzie przyzwyczaili, że zawsze w poniedziałek, oprócz zapisanych piskląt, można u nas kupić jakieś dodatkowe - przyznaje Zenon Szymanowski.
Sprzedawane pisklęta są zdrowe i zaszczepione. Opieką weterynaryjną nad gospodarstwem od wielu lat zajmuje się Piotr Dzwonnik z Jutrosina.
- Największy problem mamy z sekserkami. To bardzo stary zawód i dziś niewiele osób jest w tym kierunku wykwalifikowanych. Liczy się tu zarówno dobry wzrok, jak i delikatność - zaznacza Maria Szymanowska.