Folie do sianokiszonek - jak wybrać najlepszą?
Na co zwracać uwagę przy zakupie folii do sianokiszonki? Jak wybrać tę najodpowiedniejszą? Czym powinna się cechować?
Na te pytania warto sobie opowiedzieć już teraz - zanim przystąpimy do zbiorów. W tym celu przytaczamy słowa Arkadiusz Kaźmierczak, doradca żywieniowy z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Ekspert, specjalnie dla nas w jednym z poprzednich sezonów, zrobił zestawienie pod hasłem "Cechy dobrej folii do sianokiszonki".
Odporność folii do sianokiszonki
Sianokiszonka, obok kiszonki z kukurydzy, należy do najpopularniejszych pasz objętościowych w naszym kraju. Wykonuje się ją z: traw, roślin motylkowych oraz ich najróżniejszych mieszanek. - To główne źródło białka. Dobrze sporządzona i przechowywana jest chętnie pobierana - zarówno przez bydło mleczne, jak i opasowe - mówi Arkadiusz Kaźmierczak. Z tego też względu, jego zdaniem, podczas zakupu folii, należy wybierać produkty, które będą cechowały się odpornością na zerwanie, będą posiadały wydajny filtr UV i będą odporne na warunki atmosferyczne. - Należy bowiem pamiętać o tym, że bale są składowane przeważnie pod gołym niebem, narażone na grad, śnieg, mróz czy intensywne nasłonecznienie - zaznacza doradca PFHBiPM. Na co jeszcze zwracać uwagę przy zakupie folii do sianokiszonki? - Dobra folia powinna cechować się też odpornością na przebicie. Łodygi lucerny czy kończyny są przecież bardzo twarde i niejednokrotnie podwójne owinięcie folią bala może po prostu nie wystarczyć. Owijamy bale kolejną warstwą, co podnosi koszty. Podobnie ważna cechą jest przywieranie foli do samego bala, co zmniejsza ryzyko uszkodzeń mechanicznych - wskazuje Arkadiusz Kaźmierczak.
Wydajność i kleistość folii do sianokiszonki
Ważnymi cechą folii są również: wydajność i kleistość.
- Wydajność określamy na podstawie ilości owiniętych bel z jednej rolki folii. Zazwyczaj producenci podają na opakowaniu liczbę metrów folii. Jest to bardzo ciężkie do zweryfikowania w warunkach gospodarczych. Sprawdzić rzetelność producenta można, ważąc rolkę foli. Folia o grubości 25 mikronów, długości 1500 m i szerokości 750 mm powinna wraz z tekturowym rdzeniem ważyć ok. 27,5 kg. Podobnie ma się rzecz przy foli o szerokości 500 mm i długości 1800 m, wtedy waga powinna wskazywać ok. 22 kg. Jeśli są znacząco lżejsze, to można nabrać podejrzeń, co do deklarowanej ilości metrów w rolce - radzi Arkadiusz Kaźmierczak.
Jeśli chodzi o kleistość to - według naszego rozmówcy - ważne jest, żeby poszczególne warstwy folii przylegały ściśle do siebie. - Zapewniamy wtedy beztlenowe warunki bakteriom kwasu mlekowego, które mogą przeprowadzić proces fermentacyjny bez zakłóceń. Dostęp tlenu skutkuje zaburzeniami fermentacji i powstawaniem pleśni. To powoduje straty, a tego chcemy uniknąć - tłumaczy doradca żywieniowy. - Przy zakupie rozważajmy raczej zakup folii pięciowarstwowej niż trzywarstwowej. Właśnie z wyżej wymienionych powodów - dodaje.
Kolor folii do sianokiszonki
Jaki kolor folii do sianokiszonki wybrać?
- Można rozważyć stosowanie kilku kolorów folii. Łatwiej wtedy można oznaczyć poszczególne pokosy, rodzaje kiszonki w niej składowanej. To pozwala organizować spasanie zakiszonego materiału systematycznie i zgodnie z zaleceniami żywieniowymi. Unikamy tak zwanej loterii, kiedy przywozimy bal do skarmiania i dopiero po rozpakowaniu dowiadujemy się, jaką kiszonkę będziemy podawać - mówi doradca PFHBiPM.
Podkreśla jednocześnie, żeby unikać ciemnych kolorów, które mogą powodować podnoszenie temperatury wewnątrz bala, co może zakłócić prawidłową fermentację. - Ewentualnie ciemniejsze kolory stosować przy zbiorze ostatnich jesiennych pokosów, kiedy najwyższe temperatury będziemy mieli już za sobą - zaznacza.
Dlaczego nie powinno się kupować folii przezroczystych? - Folie przezroczyste nie posiadają filtru UV. Jest to zwykły stretch do owijania palet, chociaż on może występować też np. w kolorze białym. Taka folia bez filtra rozpadnie się nam po kilku miesiącach intensywnych warunków atmosferycznych - wyjaśnia Arkadiusz Kaźmierczak. - Przeźroczystość to też jej wada, dzikie zwierzęta widzą, że jest tam pasza i mogą spróbować się do niej dostać, niszcząc nam nasze zapasy - dopowiada.
Skąd brać folie do sianokiszonek?
Gdzie powinno kupować się folie do sianokiszonek? Co robić, aby nie zostać nabitym w przysłowiową butelkę i nie kupić przez przypadek np. foli do owijania palet? - Na pewno mądrym posunięciem jest kupno u sprawdzonego dystrybutora - kogoś, kogo znamy, nie od handlujących obwoźnie (...). Solidna firma nie pozwoli sobie na sprzedaż produktu, który nie spełnia wymagań, ponieważ szybko zostałaby zweryfikowana negatywnie przez konsumentów - twierdzi nasz rozmówca. - Kupując od nieznanych sprzedawców, narażamy się na ryzyko nabycia produktu niespełniającego naszych wymagań - uważa.
Inne ważne czynniki dot. folii do sianokiosznek
Poruszając temat folii do sianokiszonek, nie sposób nie wspomnieć o regulacji jej naciągu w owijarce - zarówno stacjonarnej, jak zaczepionej do traktora. - Musimy na bieżąco kontrolować naciąg folii - jeśli będzie zbyt duży, może okazać się, że zbyt rozciągnięta folia nie zapewnia podwójnego „krycia” na owijanym materiale. Podobnie - jeśli naciąg będzie za słaby, folia nie będzie przylegać prawidłowo do bali i można przypuszczać, że nie zostanie zachowana hermetyczność kiszonki. Szczególnie należy kontrolować naciąg w przypadku owijania bali w warunkach wysokiej temperatury, kiedy folia ma tendencję do nadmiernego rozciągania - radzi Arkadiusz Kaźmierczak.
Doradca PFHBiPM zwraca uwagę na jeszcze jedną istotną sprawę w kwestii folii do sianokiszonek: - Właściwie zabezpieczenie zebranych balotów przed dostępem dzikiej zwierzyny, ptactwa, czy zwierząt domowych (psy, koty) też ogrywa ogromną rolę. Możemy zebrać roślinę w odpowiedniej fazie, zainwestować w bardzo dobrą folię i zakiszacz, a może się okazać, że stracimy wiele kiszonki z powodu zniszczenia okrywy przez zwierzęta.
Czytaj także: