Historią tej krowy żyje cała Polska
Wydostała się z wagi inwentarzowej i uciekła z transportu na rzeź. Przez ostatnie dni, lasy w celu jej znalezienia przeczesywali strażacy. Do zlokalizowania krasuli użyto nawet drony. Wszystko na nic.
Krowa rasy limousine nadal jest na wolności. W tej chwili znajduje się na wyspach Jeziora Nyskiego (woj. dolnośląskie). Gdy tylko usłyszy kroki ludzi ucieka i ślad po niej ginie. Nie pozwała podejść do siebie bliżej niż na odległość 50 metrów. Dlatego nie pomogły dotychczasowe próby jej złapania. W razie zagrożenia z jednej wysepki przemieszcza się na inną. Pokonanie drogi wodnej nie stanowi dla niej przeszkody.
Czytaj także: Bydło mięsne Charoleise - duże umięśnienie i przyrosty dobowe
Zwierzę zyskało rozgłos nie tylko ze względu na to, że tak trudno je schwytać, ale także w związku z motywami ucieczki. Miało trafić na rzeź. W trakcie transportu jednak przechytrzyło wszystkich i oddaliło się. Miało to miejsce trzy tygodnie temu. Wówczas zniszczyło ogrodzenie oraz poturbowało pracownika, który zamierzał przewieźć krowę do chlewni.
W Internecie aż huczy od określeń "krowa-wyspiarka", "krowa - uciekinierka" czy "bohaterska krowa - symbol ogromnej woli życia". Zwierzę skradło serca kilku organizacji charytatywnych, które zadeklarowały, że gdy zostanie złapane, zaopiekują się nim. Swoje wsparcie finansowe zaoferował także Paweł Kukiz.
- Nie uległa strażakom, którzy chcieli ją przetransportować łodzią i wciąż trwa na polu walki. Nie jestem wegetarianinem, ale hart ducha i wola walki o życie tej krowy jest nie do przecenienia! - napisał na swoim profilu na FB Paweł Kukiz. Zadeklarował także wykup krowy, opłacenie weterynarza, który uśpi ją na czas transportu do rodzimej stajni pod warunkiem gwarancji zapewnienia jej bezpieczeństwa do czasu znalezienia miejsca pobytu w jakimś agroturystycznym domu spokojnej - dla niej - starości.
Wsparcie zaoferował Czesław Biłobran, starosta nyski. Obiecał on, że zwierzę doczeka naturalnej śmierci.
Zwierzę było dziś widziane. Jest w dobrej kondycji. Wygląda na to, że dogaduje się z dzikimi zwierzętami oraz żywi się tym, co znajdzie na terenach leśnych.
Czytaj także: Krowa "adoptowana" przez żubry ma się bardzo dobrze